Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A woda w piwnicach stoi

Krzysztof Koziołek
Jest szansa na pieniądze z ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi na meliorację cieków.

Tydzień słońca, a w piwnicy Stanisława Marcinkowskiego przy ul. Mickiewicza w Otyniu woda stoi. Nie tyle co jeszcze miesiąc temu - a wtedy było jej po kolana - ale stoi.

- Będzie z 5 cm. Podobnie jest u sąsiadów - opowiada. Wszystkiemu winny jest wysoki poziom w odległej o ok. 100 m Śląskiej Ochli. Woda stoi, bo nie ma pieniędzy na gruntowne oczyszczenie rzeczki.

Miliony z ministerstwa
Pracownicy melioracji o problemie wiedzą. Zresztą kłopot jest nie tylko w Otyniu i nie tylko na Śląskiej Ochli, weźmy tylko zlewnię rzeczki Kopanica w okolicach Wschowy. Problem w tym, że na konserwację pieniędzy brak. Na ten cel co roku planuje je wojewoda, a ich wydatkowaniem zajmuje się marszałek województwa. Tyle że funduszy wystarcza zaledwie na kilkanaście procent potrzeb.

Ale jest szansa na dodatkowe wsparcie. Od 2002 r. właśnie na meliorację w budżecie państwa co roku planowana jest rezerwa celowa. Jak informuje dyrektor departamentu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Bielański, w tym roku ta rezerwa to 26 mln zł (choć ministerstwo wnioskowało o 100 mln).

Dyrektor Bielański przyznaje, że ta kwota na zaspokojenie wszystkich potrzeb nie wystarczy. Nasz wojewoda wystąpił o 5 mln zł. Ile dostaniemy? Jeszcze nie wiadomo. Pieniądze zostaną bowiem podzielone na poszczególne województwa w zależności od długości wałów przeciwpowodziowych, rzek i kanałów oraz liczby przepompowni i zbiorników wodnych.

Ważny każdy grosz

- Ale ile byśmy z ministerstwa nie dostali, to zawsze te pieniądze poprawią naszą sytuację - podkreśla dyrektor Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze Piotr Warcholak. Bo teraz z 4,3 mln zł aż 4 mln pochłania zapewnienie pracy przepompowniom. 300 tys. zostaje na... 4 tys. km cieków wodnych i 815 km wałów przeciwpowodziowych. Dyrektor Warcholak w zeszłym tygodniu był w Warszawie apelować o jak najszybsze rozdzielenie pieniędzy.

- W ministerstwie obiecali, że zrobią to na początku kwietnia - dodaje. Potem musi to jeszcze zatwierdzić minister finansów, pieniądze wojewoda przekaże marszałkowi, ten melioracji, trzeba zorganizować przetarg... I tygodnie będą mijać. - Już nieraz wnioskowaliśmy o skrócenie tych procedur. Ale jest, jak jest - zauważa P. Warcholak. I zapewnia, że i Śląska Ochla, i Kopanica koło Wschowy będą brane pod uwagę przy rozdzielaniu dodatkowych pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska