MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Abonamentem w najuboższych

Redakcja
Tak czy inaczej - odurzanie części społeczeństwa daje pewne skutki. Tu idzie o serwowanie "narkotyku" w postaci szansy niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Hasło brzmi ponętnie. Kto nie lubi przestawać płacić za coś, choćby tylko iluzorycznie, tylko bezpośrednio. Bogaci na ogół - wiadomo: wolą do siebie… Ubożsi zwykle cieszą się jakąkolwiek ocaloną złotówką. W zasadzie symbolicznie, ale każdemu władza chce coś dać. Przecież wszyscy mieliby być zwolnieni z abonamentu. Jaki kapitał wyborczy…

Pozornie - góra szmalu miesięcznie, rocznie - fortuna… Tymczasem dziennie zostawałoby w portfelu 56 groszy. Na to miałby się łakomić człowiek ledwie wiążący przysłowiowy koniec z końcem.

Za taką sumę ludzie niepłacący abonamentu (przeciwni temu "obowiązkowi") gotowi są zrezygnować np. ze względnie obiektywnego serwisu informacji, z godziwych materiałów kulturalnych (literatura, muzyka, plastyka, film, teatr), programów edukacyjnych; a zdać się głównie na audycje lekkiej rozrywki, reklamowo-handlowe ukierunkowane przede wszystkim na osiąganie wielkiego zysku. Za wspomniane grosze uszczuplić sobie dawkę wrażeń, treści bardziej zbliżonych do odpowiedzialności, zdrowego rozsądku, materiałów dziennikarskich nawiązujących do położenia "losowego" osób o skromnym czy niskim poziomie bytowania. Dla tych ludzi istotne jeszcze, że dostęp do rzeczy ambitniejszych jest zapewniony bez wychodzenia z domu (ma to ogromne znaczenie w sytuacji osób niepełnosprawnych, chorych, starszych).

Niektórzy z nas, szczególnie emeryci chyba przedwcześnie cieszą się z kasy, jaka może zostać codziennie w ich kieszeni (owe 56 gr.). Idzie przecież drożyzna artykułów żywnościowych, pierwszej potrzeby.... Na wspieranie publicznej telewizji i radia z czyjej państwo kieszeni weźmie? Z kieszeni Amerykanów, Francuzów?

STANISŁAW TUROWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska