MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Absurd! ZUS orzekł całkowitą niezdolność do pracy i... odmówił choremu przyznania renty

Danuta Kuleszyńska
fot. Archiwum
Pan Józef przepracował ponad 28 lat, stracił zdrowie, dziś jest ciężko chory. ZUS orzekł całkowitą niezdolność do pracy i... odmówił przyznania renty. - Bo takie są przepisy - informuje Małgorzata Waszkiewicz. Mężczyzna jest zrozpaczony. - Kpiny z człowieka robią - żali się.

Józef S. pracował kiedyś w pegeerze. Dobre to były czasy, bo i zdrowie dopisywało i robota w rękach się paliła. Wstawał o czwartej rano, żeby na piątą być w oborze. Na wydojenie czekały 22 krowy. Potem pastwisko, w międzyczasie obrządek na podwórku, wieczorami znów obora, wywalanie gnoju. Do domu wracał nocami.

- Robiłem w świątek piątek, niedzielę. I tak przez ponad 20 lat. - wzdycha.
Po upadku pegeeru w Marzęcinie imał się różnych zajęć. Ciął drewno w tartaku w Ługach, w Suchej był placowym, dźwigał bele, układał deski. W sumie w ciągu swego życia (ma 58 lat) przepracował 28 lat, 9 miesięcy i 17 dni. I ma na to odpowiednie dokumenty.

Bywał też na bezrobociu. Ostatnio nie pracował przez rok. I rozchorował się na dobre. W czerwcu przeszedł operację serca, ma wszczepione by passy. Wtedy też lekarz orzecznik ZUS stwierdził, iż Józef S. jest całkowicie niezdolny do pracy.

Mężczyzna złożył w ZUS wniosek o przyznanie renty z tytułu tej właśnie niezdolności. I dostał decyzje odmowną. - Kpiny z człowieka robią - denerwuje się. - Przez tyle lat płaciłem składki, a gdy się rozchorowałem, potraktowano mnie jak śmiecia.

Decyzji ZUS nie rozumie Kamila S. synowa pana Józefa. W sprawie teścia chodziła gdzie się tylko da. Bez skutku. - Ojciec został bez środków do życia - oburza się kobieta.

Małgorzata Waszkiewicz, która wydała decyzję odmowną, bezradnie rozkłada ręce. - Współczuję temu panu, ale nic na to poradzić nie mogę, bo muszę przestrzegać przepisów - argumentuje. - A przepis wyraźnie mówi, że aby dostać rentę z tytułu niezdolności do pracy, trzeba w ciągu ostatnich dziesięciu lat przepracować minimum pięć lat. Józef S. nie spełnia tego warunku, bo ma udokumentowane tylko dwa lata. Więc renta mu się nie należy.

- A to, że w sumie przepracował prawie 29 lat i w tym czasie płacił składki, ZUS nie bierze pod uwagę?

- Niestety nie, gdyż choroba wystąpiła wiele lat później i nie ma bezpośredniego związku z wykonywaną pracą. Żeby rentę dostać, ta choroba powinna ujawnić się w ciągu 18 miesięcy od ustania zatrudnienia - dopowiada Przemysław Przybylski, rzecznik w ZUS. - To tak, jakby ktoś pracował kiedyś na mrozie i po latach domagał się renty za odmrożone właśnie palce.

Nie da się ukryć, że zusowskie przepisy są bardzo restrykcyjne. - I niesprawiedliwe - Józefowi S. łamie się głos. I co ja teraz pocznę?

Mężczyźnie przysługuje prawo odwołania się do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Może też napisać skargę na decyzję ZUS do Departamentu Świadczeń Emerytalnych w Warszawie.

- Jestem bezsilny, bo z ZUSem raczej się nie wygra - ubolewa pan Józef.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska