Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Borysiewicz przygotował wyprawę do Indonezji

Tomasz Krzymiński 0 76 835 81 11 [email protected]
W czasie wypraw Adam Borysiewicz wyszukuje skały, na które warto się wdrapać. Wspólnie z kolegami jest autorem wielu dróg wspinaczkowych na całym świecie.
W czasie wypraw Adam Borysiewicz wyszukuje skały, na które warto się wdrapać. Wspólnie z kolegami jest autorem wielu dróg wspinaczkowych na całym świecie. fot. Archiwum Adama Borysiewicza
Zawodowo Adam Borysiewicz jest urzędnikiem w spółdzielni mieszkaniowej Nadodrze w Głogowie. A prywatnie podróżnikiem, odkrywcą i alpinistą.

I zawsze pod koniec roku rusza w świat.

Właśnie przyszedł czas na kolejną wyprawę do Azji. - Tym razem wybór padł na Zachodnią Papuę - opowiada Borysiewicz. - Jedziemy z Zygmuntem Pencakowskim do dżungli. W planie mamy też wspinaczkę po górach. Pobawimy się również w odkrywców.

Zachodnia Papua to prowincja w Indonezji na wyspie Nowa Gwinea. To jedno z najmniej poznanych miejsc w kraju. Podobnie zresztą jak lasy, które je pokrywają.

Obezwładnili bandytę

Eskapada zajmie podróżnikom 25 dni, powrót planują na połowę listopada. Oprócz wspinaczki, Borysiewicz zamierza odkrywać nieznany teren. Wyprawa ruszyła pod hasłem "West Papua 2008 Explorers Expedition". Po powrocie głogowianin chętnie podzieli się tym wszystkim, co zobaczył.

Pan Adam jest doświadczonym globtroterem. Od kilku lat bywa w najdalszych zakątkach świata. A zaczęło się od wyjazdu ekipy Głogowskiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego do Wietnamu. To był prawdziwy chrzest bojowy.

Tam podróżnicy zajmowali się wytyczaniem dróg wspinaczkowych po skalnych turniach wystających z morza. Później była wyprawa do Etiopii. Za każdym razem przydarzały się mrożące krew w żyłach przygody. W Wietnamie, jeden z globtroterów odpadł od ściany z kawałkiem skały.

W Indochinach Borysiewicz wraz z kolegami obawiali się piratów, ale nic im się nie stało. Za to w Etiopii na konwój aut, którymi jechali, napadł przestępca uzbrojony w karabin. Mężczyzna od dawna nękał mieszkańców tamtych stron. Podróżnicy z GKTJ nie tylko nie dali się zastraszyć, ale obezwładnili bandytę i oddali go policji.

Marzył o tym od dawna

Przed rokiem, już w mniejszym składzie, podróżnicy odwiedzili Indonezję. Wybrali wyspę Jawę. - Już na początku wyprawa stanęła pod znakiem zapytania - wspomina Borysiewicz. - Nasze bagaże ze sprzętem przez trzy dni latały po świecie i byliśmy uziemieni. Na szczęście, gdy je wreszcie dostaliśmy, mogliśmy ruszyć w trasę.

Indonezja tak bardzo spodobała się głogowianinowi, że postanowił znów ją odwiedzić. Ale tym razem zupełnie inną część kraju. Choć przyznaje, że od dawna marzył, by dotrzeć do Zachodniej Papui. Próbował już organizować wyjazd dwa lata temu, ale wtedy wybrał inną część Indonezji. Teraz się udało. Borysiewicz liczy, że tym razem jego i kompana ominą większe kłopoty. - Choć trudności trzeba się spodziewać, jak zawsze - podkreśla.

Głogowianin jest nie tylko podróżnikiem, odkrywcą i alpinistą. Za każdym razem dokumentuje wyjazdy swojej grupy. Nagrywa je na wideo, robi zdjęcia. Z tego później powstają filmy dokumentalne. Z pewnością i tym razem przywiezie ze sobą mnóstwo materiału, który pokaże na specjalnej projekcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska