Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aneta Pawlak

Redakcja
fot. Archiwum Anety Pawlak
fot. Archiwum Anety Pawlak
Mieszka w Zielonej Górze. Jest wiceprezesem organizacji Alternatywa Zielonogórska.

Moja działalność: Od ponad dwóch lat jestem wiceprezesem organizacji pożytku publicznego o nazwie Alternatywa Zielonogórska, czyli od początku jej powstania. Organizacja ta pomaga bezdomnym zwierzętom. Ratujemy je, leczymy, szukamy im domów w całej Polsce. Propagujemy sterylizacje i kastracje, nasza organizacja należy do Koalicji dla Zwierząt, która opracowywała nową ustawę. Staramy się uświadamiać ludzi, że zwierzęta to nie przedmioty, a istoty żywe, że nie można robić z nich gwiazdkowych prezentów, którymi nie wiadomo jak zając się w wakacje. Nasze adopcyjne zwierzaki mają opiekę przez całą dobę, bo z nami mieszkają. Często mamy trudne przypadki np. agresywnych czy chorych kotów, które dochodzą u nas do siebie. Wtedy takie zwierzę jest u nas nawet przez kilka miesięcy, zanim trafi do nowego domu. Staramy się również pokazać wszystkim, że nierasowe zwierzęta też są piękne. Stąd nasz pomysł na Zielonogórską Wystawę Kotów Nierasowych, która odbyła się już dwa razy w Ogrodzie Botanicznym. W planach są oczywiście kolejne. Oprócz działalności charytatywnej pracuję oczywiście na pełny etat, potem coś do zrobienia w domu, w którym mamy sporo zwierzaków: rybki, szczury, chomika, koty, pies i... ptaki. Zajmuję się również hodowlą pawi, perliczek i przepiórek. Hodowałam orpingtony, cochiny, leghorny. Obecnie mam parkę pawi czarnoskrzydłych. Moje nastoletnie dzieci też nie pozwalają mi się nudzić. Często wracam wieczorem do domu, zanim zabiorę je z zajęć popołudniowych. Oczywiście wtedy wszystko przesuwa się w czasie i noc zaczyna się o.. 24-1, a dzień o 6 rano.

Jestem kobietą przedsiębiorczą, ponieważ… Nie lubię siedzieć bezczynnie. Nie lubię marnować czasu, nie lubię czekać. Działanie dodaje mi energii do... dalszego działania.

Zmieniam świat, gdy… Uda mi się spowodować, że ludzie zmieniają się na lepszych.

Moje marzenia spełniają się, gdy… Spełniają się.

W domu, w pracy, z przyjaciółmi jestem… Sobą. Czyli na ogół wredną zołzą.

Życie ma sens, gdy... Czujemy, że jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być i robimy to, co chcielibyśmy robić. Kiedy otaczają nas ludzie na których możemy polegać

Najbardziej cieszę się… Kiedy coś mi się udaje.

Nie lubię… Bezczynności (nie mylić z leniuchowaniem).

Moja pasja to… Ciężko powiedzieć. Staram się nie ograniczać i robić jak najwięcej. Sama nie wiem jakie mam hobby. Oprócz hodowli, fotografii (udział w warsztatach, grupowa wystawa w Niemczech, Zielonej Górze, kilka wyróżnień), informatyki, znaczków, monet, filmu, muzyki, decoupage, nauki o ludzkim umyśle - w zasadzie interesuje mnie wszystko (ostatnio zapisałam się na kurs języka migowego, bo zawsze chciałam się go nauczyć). Lubię majsterkować, wciąż coś przerabiam, buduję (np. inkubator) albo.. psuję. Niestety kuchnia nie jest moim hobby. Z kuchennych przepisów to chyba najlepiej wychodzą mi... nalewki. Lubię jeździć na rowerze, chodzić na spacery z psem, biegać. Wtedy zazwyczaj słucham muzyki, audiobooków, albo kursów językowych. To moje niezdecydowanie wynika chyba z tego, że na swojej drodze spotykam ludzi, którzy zarażają mnie swoimi pasjami. Bo każdy, kto ma swoją pasję jest interesujący i ciekawy. Czy to zbierając pudełka od zapałek czy... jodłując po niemiecku.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska