- Że też wam się tak chce, co środa przychodzić na spotkania do biblioteki. Nie lepiej posiedzieć w domu?
- Na siedzenie w czterech ścianach zawsze jest czas. A my, budachowianki, po prostu chcemy dla wsi coś zrobić. Mnie to osobiście aż wszystko boli, jak mam bezczynnie siedzieć. Trzeba działać, póki jest siła i są chętni. A nam ochoty do roboty nie brakuje. Dlatego między innymi zawiązałyśmy stowarzyszenie. Organizację, na której już od dawna nam zależało.
- A są ci chętni do działania?
- Pewnie. Praktycznie co tydzień schodzi się ponad 20 kobiet z całej wsi. Doszło nawet do tego, że nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. Rozstając się w środę, już gorączkowo planujemy tematykę następnego zebrania. To nas łączy. I daje mnóstwo radości.
- A panów wam przypadkiem na tych spotkaniach nie brakuje?
- Przydaliby się, czemu nie. My ich nie wyganiamy. Ale oni mają w tym czasie inne zajęcia (śmiech).
- Ile razy już się spotkałyście?
- Do tej pory były cztery zebrania. Niewiele, ale stowarzyszenie oficjalnie zawiązało się raptem miesiąc temu. Myślę jednak, że z upływem czasu będziemy działać coraz prężniej. Nie tylko dla siebie, ale na rzecz całej wsi.
- Już coś dla mieszkańców zrobiłyście?
- W tej chwili na przykład pracujemy nad dekoracjami naszego kościoła.
- Co to będzie?
- Aniołki wycięte z białej pianki, obszyte złotymi ozdóbkami. Takie wiszące błyskotki. Niby nic, ale myślę, że dodadzą uroku naszej świątyni. No i tydzień temu pracowałyśmy do późnego wieczora nad przygotowaniem mikołajek.
- I co, udało się?
- Ojejku, co tu się działo. Zrobiłyśmy sto paczek. Jak zobaczyłam, ile dzieci się pojawiło, wystraszyłam się, że zabraknie dla wszystkich podarków. Na szczęście wystarczyło. Ale mało brakowało.
- Zabawy było pewnie co niemiara?
- Napiekłyśmy pysznych ciast. Zrobiłyśmy sałatki i wiele innych specjałów. Aż żal się było rozchodzić do domów.
- Co budachowianki szykują na najbliższą przyszłość?
- To, co wychodzi nam najlepiej. Niech pan zgadnie.
- Pierogi?
- Oczywiście (śmiech). Już niedługo spotkamy się na lepieniu naszych przysmaków. Niedługo jedziemy się zaprezentować do Świebodzina.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?