Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż wstyd patrzeć

RENATA OCHWAT
- Po rozbiórce kasyna mieliśmy mieć wreszcie spokój, a mamy zwały śmieci, zielsko i bezwstydnych pijaczków - mówią mieszkańcy.

O bulwersującej gorzowian sprawie rozkradania kasyna przez złomiarzy "GL" pisała wiele razy, ostatnio 20 grudnia w artykule "Rozbierali aż dzień". Dzięki m.in. naszym interwencjom władzom udało się zmusić właścicieli do rozbiórki ruiny.

Aż wstyd patrzeć

Urząd Miasta twierdzi, że nie może wymóc na właścicielach zadbanie o plac. - Gdyby ten teren w jakikolwiek sposób zagrażał życiu przechodniów, wówczas moglibyśmy interweniować - mówi rzeczniczka Urzędu Miasta Jolanta Cieśla. Nie wiadomo, co z gruntem chce zrobić właściciel, czyli spółka Cel zarejestrowana w Suchym Lesie pod Poznaniem. Pod wskazanym adresem takiej firmy po prostu nie ma.
Okoliczni mieszkańcy są oburzeni. - Wczoraj jakiś pijus sikał na oczach przechodniów. Ktoś mu zwrócił uwagę, a ten go zwymyślał - opowiada Agata Zielińska z ul. Matejki. Dodaje, że na szczęście robi się coraz chłodniej i pijaczków tak często już nie widać. - Latem menele i pół nocy potrafili imprezować. Aż wstyd było patrzeć, co tu się działo - dodaje. W piątkowy wieczór też była libacja. Głośne okrzyki rojące się od wulgaryzmów niosły się daleko.
Mieszkający przy ul. Myśliborskiej Andrzej Kwiatkowski dodaje, że terenu nikt nie sprzątał od chwili wyburzenia kasyna. Na całym placu poniewierają się góry odpadów. Najwięcej ich leży przy ogrodzeniu. - Za płot już się zabierają złodzieje złomu. Lada moment i tej siatki nie będzie - pokazuje przerdzewiałe ogrodzenie od ul. Marcinkowskiego. Wszyscy przechodnie chcą tego samego - żeby ktoś w końcu zadbał o plac.

Wezwań nie było

- Nie było do nas żadnych zgłoszeń. Ale skoro jest taka potrzeba, to od poniedziałku przyjrzymy
się temu miejscu dokładniej - zapowiada komendant Straży Miejskiej Jan Wojnicki. Straż jedynie może nakazać właścicielom uprzątnięcie śmieci pod karą grzywny.
Także do policji nie wpłynęły do tej pory żadne skargi. - Dzielnicowy już wie, że trzeba zwrócić uwagę na ten teren. Jeśli dochodzi tam do gorszących scen, spróbujemy temu jakoś zaradzić - zapowiada rzecznik Komendy Miejskiej Policji Sławomir Konieczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska