Azja oszalała na punkcie karaoke (wideo)

Takiej popularności karaoke nie ma chyba nigdzie indziej na świecie. Japonia, Chiny, Indonezja, Malezja oszalały na punkcie śpiewania lokalnych i światowych hitów. Azjatyckie miasta pełne są klubów, w których można śpiewać do profesjonalnych podkładów odtwarzanych z dvd lub komputera. Starsi i młodzież bez cienia wstydu czy skrępowania występują na małych i dużych scenach.

Śpiewanie, to dla nich świetna zabawa, ale również możliwość zaprezentowania swoich, często nieprzeciętnych możliwości wokalnych.

(fot. fot. Daria Stasinska)

Amatorów karaoke najczęściej spotkamy w klubach. Kameralna atmosfera sprawia, że wszyscy czują się dobrze i chętnie próbują swoich możliwości. Dla tych, którzy już pewnie czują się z mikrofonem w dłoni - duża scena na nocnym rynku po środku ruchliwej ulicy. Tu czeka już profesjonalny sprzęt i telebim, na którym wyświetlane są słowa piosenek. I w tym wyświetlaniu tkwi sukces karaoke.
Razem z linią melodyczną śpiewacy śledzą tekst. Nie trzeba już pamiętać często trudnych słów i zwrotek. W odpowiednim momencie same pojawią się na ekranie tak by można je było wyśpiewać.

(fot. fot. Daria Stasinska)

W Japonii poularność karaoke jest tak duża, że kluby wyspecjalizowały się w tego rodzaju rozrywce. Przestrzeń pubu jest podzielna na wygłuszone boksy, w których tuż po pracy spotykają się znajomi, by bawić się śpiewając. I bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że Azjaci przepadają za taką formą spędzania wolnego czasu.

Przemysł podąża w ślad za upodobaniami ludzi. W centrach handlowych można znaleźć sekcje ze specjalne wygłuszonymi boksami, w każdym wygodna kanapa i potrzebny do śpiewania zestaw. Coraz częściej karaoke to sposób na udaną randkę. Pary zamykają się tam i… śpiewają. Najczęściej romantyczne piosenki. Wiadomo, przez muzykę do serca.