Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS AJP - Basket 90: Ach, jak lubimy takie dreszczowce! [ZDJĘCIA]

Alan Rogalski
Alan Rogalski
AZS AJP Gorzów - Basket 90 Gdynia
AZS AJP Gorzów - Basket 90 Gdynia Alan Rogalski
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów pokonał Basket 90 Gdynia 77:75 w 16. kolejce Energa Basket Liga Kobiet. To zwycięstwo jest tym cenniejsze, że odniesione z nową rozgrywającą, a bez Annemarie Prezelj.

- W końcu! - cieszyła się Magdalena Szajtauer. Nie tylko dlatego, że InvestInTheWest AZSAJP wygrał w sobotę w hali Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina w Gorzowie z Basketem 90 Gdynia. Reprezentantka Polski cieszyła się też ze stylu, w jakim ona i jej klubowe koleżanki pokonały sąsiada w tabeli Energi Basket Ligi Kobiet. Ten spodobał się także samym kibicom. Gdyby tak nie było, to fani akademiczek nie oklaskiwaliby podopiecznych Dariusza Maciejewskiego, gdy te w trakcie przerwie schodziły do szatni. Więcej, gdyby tak nie było, to w końcówce tego starcia sympatycy kobiecego basketu w Gorzowie nie stworzyliby niemal wręcz „piekielnej” atmosfery. Ale po kolei.

Przed tym meczem można było mieć obawy o jego rozstrzygnięć. Okazało się, że kilka dni temu skręciła staw skokowy słoweńska skrzydłowa Annemarie Prezelj, która do tej pory była drugą rozgrywającą po Amerykance Miah Spencer. Ta za to wiedziała od przeszło dwóch tygodni będzie poza kadrą, po tym jak Maciejewski ściągnął do ekipy Australijkę Natalie Hurst i limit koszykarek z USA oraz Australii w składzie został przekroczony. To wszystko skutkowało tym, że rezerwową jedynką chcąc nie chcąc musiała stać się Daria Stelmach, występująca nominalnie jako rzucająca obrończyni. Niemniej jednak trzeba przyznać, że zaprezentowała się świetnie.

Pierwsza kwarta, podobnie zresztą jak całe spotkanie, było bardzo wyrównane. Nic dziwnego, że pierwsze dziesięć minut zakończyło się remisem. Drugą kwartę wygrały nasze, chociaż w 15 min. przegrywały 32:40. Najwięcej punktów dla AZS zdobyła Paulina Misiek, a najwięcej asyst miała nie kto inny jak... Stelmach.

Po przerwie raz n a prowadzeniu były gorzowianki, a raz gdynianki. I tak do ostatnich minut. Przy tym gorącym dopingu klubu kibica najwięcej zimnej krwi zachowała właśnie Hurst. Mimo że nie trafiła jednego z czterech rzutów osobistych, to i tak jej punkty przesądziły o triumfie. Przy stanie 77:75 dla nas Kahleah Cooper na kilka sekund przed końcem nie trafiła za trzy. Dzięki temu nasze do play offów nie muszą przystępować z ósmej czy też siódmej lokaty.

Z drugiej strony, debiut Australijki był przeciętny, o czym świadczą statystyki.Trzy celne rzuty na trzynaście prób i pięć asyst. Wstydu nie było, jednak chwały jej nie przynosi, aczkolwiek z każdym meczem ma być coraz lepiej.

Przekonywał też do tego drugi trener AZS AJP Robert Pieczyrak. - Natalie Hurst da nam inny sposób gry niż Miah Spencer. Po pierwsze, powinna nam przyspieszyć grę, bo ma naturę napędzającą. Po drugie, ma dużą cierpliwość. Widać, że jest to doświadczona rozgrywająca, która nie panikuje w sytuacjach trudnych czy agresywnej defensywy. Ma też bardzo dobre, trudne podania. Łatwo jest w stanie wykreować pozycję dla koleżanek. Czeka nas inny styl gry naszego zespołu. Dużo też ciekawych asyst - nie krył szkoleniowiec.

Postawienie na Australijkę to jest powrót do filozofii, którą wyznaje klub od wielu lat. - Z Miah Spencer graliśmy z miesiąca na miesiąc coraz szybciej, ale treningów, przy występach w europejskim pucharze, było mało, więc ten gorzowski styl wracał powoli. Wrócił on z CCC Polkowice, z Ostrovią Ostrów też graliśmy dużo więcej atakiem szybkim niż w poprzednich kolejkach. Taka jest nasza filozofia. Od grup dziecięcych, po młodzieżowe, aż do seniorskich nasze zespoły mają grać szybki atak - dodał Pieczyrak.

AZS AJP Gorzów77
Basket 90 Gdynia75
Kwarty: 21:21, 24:23, 10:12, 22:19.
InvestInTheWest AZS_AJP: Misiek 25, Swords 11, Hurst 10 (1), Pawlak 5 (1), Stelmach 4 oraz Rytsikawa 19 (3), Szajtauer 3, Jaworska 0.
Basket 90: Cooper 18, Aleksandravicius 14 i Vitola po 14, Skerovic 5 (1), Jakubiuk 2 oraz Jankoska 8 (2), Handy 6, Rembiszewska 5, Ossowska 3 (1), Kotnis 0.
Sędziowali: Paweł Białas, Cezary Nowicki, Jakub Pietrzak.
Widzów 750.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska