Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Banan czeka na opiekunów

Dariusz Brożek
- Banan jest wesoły i przyjazny. Szukamy dla niego opiekunów – mówi Izabela Kubiak ze stowarzyszenia Pakla.
- Banan jest wesoły i przyjazny. Szukamy dla niego opiekunów – mówi Izabela Kubiak ze stowarzyszenia Pakla. Dariusz Brożek
Organizatorom niedzielnego festynu w Międzyrzeczu nie udało się znaleźć opiekunów dla dwóch psiaków. Trzymiesięczny Banan został znaleziony w śmietniku, natomiast Obra miała zginać w rzece.

Festyn w amfiteatrze u ujścia Paklicy do Obry w Międzyrzeczu zorganizowali działacze stowarzyszenia ekologicznego Pakla. - Chcieliśmy uczulić mieszkańców na problemy czworonogów. Zwłaszcza tych bezpańskich - mówi Anna Kuźmińska-Świder, szefowa Pakli.

Jednym z bohaterów imprezy był trzymiesięczny Banan. W czwartek został znaleziony w kontenerze na śmieci koło marketu przy ul. Krasińskiego. Mieszkańcy przynieśli go wolontariuszom z Pakli. Weterynarz stwierdził, że jest zdrowy. Ma trzy miesiące, jest wesoły i przyjazny. Organizatorzy liczyli, że piesek znajdzie opiekunów. Podobnie jak suczka Obra, którą przed kilkoma tygodniami jacyś zwyrodnialcy chcieli utopić w Obrze (pisaliśmy o tym w "Gazecie Lubuskiej" i na naszym portalu www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz).

- Niestety. Ani Banan, ani Obra nie znaleźli nowych opiekunów. Nadal będziemy ich szukać - mówi A. Kuźmińska Świder.

Właściciele czworonogów mogli się dowiedzieć, które rośliny szkodzą ich pupilom. Wiele kwiatów i krzewów ma bowiem trujące właściwości. Opowiadała o nich Beata Lechert. - Na przykład popularna jesienią i zimą gwiazda betlejemska może poparzyć pyszczek i przewód pokarmowy czworonoga, który ją podgryza. Szkodzą im także chryzantemy, zimowit jesienny, czy choćby czosnek. A nawet kasztany - wymienia trujące rośliny.

Lekarz weterynarii Agnieszka Kostera udzielała zainteresowanym porad dotyczących schorzeń czworonogów. - Mieszkańcy pytają o uboczne skutki sterylizacji, szczepienia oraz rozmaite choroby psów i kotów - wyjaśnia.

Wybrali "misski" i "misterów"

- Mój Pikus jest bardzo fajny, choć niewielki - mówi Martyna Musiał.
(fot. Dariusz Brożek)

Podczas niedzielnego festynu mieszkańcy mieli okazję pochwalić się swoimi czworonogami. Np. Martyna Musiał, przyprowadziła swojego Pikusia, czyli sześcioletniego yorka. Zaznacza przy tym, że oficjalna nazwa tej rasy to yorkshire terier. Aż 26 osób zgłosiło swoje psy do wyborów czworonożnej miss i mistera.

Najładniejszym psem wybrano Foksia Anny Zych. Drugie miejsce w kategorii psich misterów zajął Leon Marzeny Chmielińskiej, trzecie zaś Ikar Roberta Szadkowskiego.

Miss została Lela Lidii Radzion. Drugie miejsce zdobyła Sonia Mirosławy Brodziak, natomiast równorzędne trzecie miejsca przyznano dwóm psim pięknościom: Hawanie Mai Banaszkiewicz i Chiarze Klaudii Furmanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska