MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bandzior z nożem napadł na ekspedientkę sklepu w Międzyrzeczu-Obrzycach

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
- W Obrzycach jest coraz bardziej niebezpiecznie. Jak mamy się nie bać, skoro bandziory potrafią skatować i nawet zabić człowieka dla trzydziestu złotych - mówi ekspedientka Aleksandra Muszyńska, która przeżyła już dwa napady na sklep.
- W Obrzycach jest coraz bardziej niebezpiecznie. Jak mamy się nie bać, skoro bandziory potrafią skatować i nawet zabić człowieka dla trzydziestu złotych - mówi ekspedientka Aleksandra Muszyńska, która przeżyła już dwa napady na sklep. fot. Dariusz Brożek
Napastnik przyłożył kobiecie nóż do szyi i ukradł utarg. To już trzeci napad na ten sklep w ciągu ostatnich kilku lat.

W piątek około 21.00 do sklepu wszedł mężczyzna w kominiarce i kapturze na głowie. Przyłożył ekspedientce nóż do szyi i zażądał wydania pieniędzy. Następnie pchnął ją na regał, ukradł z kasy utarg i uciekł. Poszukiwania rozbójnika zakończyły się fiaskiem, choć międzyrzeccy policjanci sprowadzili psa tropiącego.

Kobieta jest w szoku. Dziś nie chciała z nami rozmawiać o napadzie. - Jestem zdruzgotana - mówiła nam przez telefon.

To już trzeci napad na ten sklep w ciągu kilku ostatnich lat. Ofiarą dwóch poprzednich była Aleksandra Muszyńska, którą zastaliśmy dziś rano w sklepie.

- Za pierwszym razem mężczyzna wbiegł z młotkiem, a za drugim dwóch zamaskowanych drabów wparowało tutaj z pistoletem. Potem się okazało, że to tylko atrapa, ale wtedy o tym nie wiedziałam. Byłam przekonana, że chcą mnie zastrzelić - opowiada ekspedientka.

Gdy zapada zmrok...

Sklep znajduje się na terenie kompleksu szpitalnego w Międzyrzeczu-Obrzycach. Można tam swobodnie wejść, a nawet wjechać samochodem, gdyż oprócz pawilonów szpitalnych w Obrzycach znajdują się mieszkania byłych i obecnych pracowników. Tymczasem wieczorami w sklepie jest tylko jedna pracownica. Zdana na siebie i... łaskę bandytów! Czy ekspedientki się boją?

- Oczywiście. Najbardziej niebezpiecznie jest jesienią i zimą, kiedy szybko robi się ciemno. Po każdym napadzie przez pewien czas aż mi serce skakało, kiedy do sklepu wchodzili młodzi mężczyźni z kapturami na głowach. Potem jednak mi przechodziło. Aż do wczoraj, kiedy po 22.00 zadzwoniła do mnie koleżanka z informacją o tym napadzie - mówi A. Muszyńska.

Strach w Obrzycach

- W Obrzycach jest coraz bardziej niebezpiecznie. Jak mamy się nie bać, skoro bandziory potrafią skatować i nawet zabić człowieka dla trzydziestu złotych - mówi ekspedientka Aleksandra Muszyńska, która przeżyła już dwa napady na sklep.

(fot. fot. Dariusz Brożek)

Informacja o kolejnym napadzie lotem błyskawicy obiegła osiedle i poruszyła mieszkańców. Dziś mówili nam o swym strachu. - Rok temu było tutaj kilka podpaleń, wciąż są włamania do garaży i samochodów. Wieczorami lepiej nie wychodzić z domów, bo robi się coraz bardziej niebezpiecznie - mówiła nam jedna z kobiet.

Podobnie wypowiadali się inni mieszkańcy. Nie chcą jednak swych nazwisk w gazecie. Boją się zemsty miejscowej chuliganerii. Czy w Obrzycach rzeczywiście jest aż tak niebezpiecznie? Zapytaliśmy o to radnego Roberta Pielę, który mieszka kilkadziesiąt metrów od sklepu.

- Coraz większym problemem jest młodzież, która imprezuje wieczorami i w nocy. Obrzyce znajdują się na peryferiach miasta i odnoszę wrażenie, że zbyt rzadko widujemy tutaj policjantów - mówił nam dziś przed południem.

Potrzebne Kamery i alarm

Komendant powiatowy policji insp. Krzysztof Gwizdała zaznacza, że sprawcy poprzednich napadów zostali ujęci. Kilka miesięcy temu jego podwładni zatrzymali grupę młodocianych podpalaczy, ostatnio zaś odzyskali busa, którego skradziono jednemu z przedsiębiorców z Obrzyc.

- Podobne problemy z młodzieżą, wandalizmem i drobnymi wykroczeniami mamy w innych miejscowościach. Obrzyce nie stanowią żadnego wyjątku. Wczoraj wieczorem nasi policjanci trzy razy interweniowali przed jednym z lokali w Międzyrzeczu - mówi.

Insp. K. Gwizdała twierdzi, że zabezpieczenie sklepu jest niedostateczne. Zdaniem policjanta, właściciel powinien zamontować tam być kamery i alarm. - Jestem przekonany, że sprawca piątkowego napadu zostanie zatrzymany. To kwestia czasu - zapewnia.

MOŻESZ POMÓC POLICJI

Osoby, które mogą pomóc policji w ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy piątkowego napadu na sklep w Obrzycach, powinny się kontaktować z Komendą Powiatową Policji przy ul. Świerczewskiego. Nr tel. 095 742 60 11, lub 997. Policja zapewnia zachowanie anonimowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska