Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo trudne wyzwanie przed koszykarkami z Polkowic

Konrad Kaptur
Takich pojedynków jak ten Darii Mieloszyńskiej z Anną Wielebnowską będzie jutro wiele.
Takich pojedynków jak ten Darii Mieloszyńskiej z Anną Wielebnowską będzie jutro wiele. Fot. Konrad Kaptur
Już jutro rozpocznie się faza play-off rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Dziewczynom z CCC już w pierwszej rundzie przyjdzie zmierzyć się z jednym z głównych pretendentów do wygrania ligi - Wisłą Can Pack Kraków.

O sile ekipy spod Wawela dobitnie świadczy fakt, że w kwietniu zagra ona w Final Four prestiżowych rozgrywek Euroligi. Niezależnie od tego, jak dużym potencjałem dysponują krakowianki nie należy zapominać, że w bieżącym sezonie naszym dziewczynom udało się pokonać utytułowane rywalki, i to dwukrotnie. Stąd też umiarkowany optymizm przed pierwszym meczem nie jest pozbawiony podstaw. Obydwa zespoły mierzyły się również na finiszu rozgrywek o mistrzostwo Polski ubiegłego sezonu. Wówczas stawką rywalizacji były brązowe medale. Zespół spod Wawela, po pasjonującej serii meczów zwyciężył 3:2. Jak będzie tym razem?
- Szanse w rywalizacji z Wisłą oceniam na 60:40 dla rywalek. Musimy mieć świadomość, że to nie my jesteśmy faworytem. Analizując składy obydwu drużyn trzeba stwierdzić, że Wisła ma nad nami przewagę, zwłaszcza w strefie podkoszowej. Liczę jednak, że pomoże nam atut własnego parkietu oraz wielka ambicja naszych dziewczyn. W tym sezonie już dwa razy pokonaliśmy Wisłę. Dlaczego więc nie mielibyśmy zrobić tego po raz kolejny - odpowiada retorycznym pytaniem Krzysztof Korsak, prezes CCC Polkowice.
Oceniając skład krakowianek trudno znaleźć słabe punkty. Rozgrywająca Liron Cohen kapitalnie rozdziela piłki swoim koleżankom, z obwodu kosze rywalek regularnie dziurawi Marta Fernandez, a pod koszami brylują dwie wieże - Ewelina Kobryn oraz Janell Burse. Pokonanie takiego konglomeratu koszykarskich osobowości będzie zadaniem z gatunku tych arcytrudnych, ale na pewno nie niemożliwych. Sport ma bowiem to do siebie, że często teoretycznie słabszy potrafi pokonać silniejszego. Jeżeli nasze dziewczyny wzniosą się na wyżyny umiejętności, zagrają konsekwetnie i z absolutnym poświęceniem na pewno mogą pokusić się o wyeliminowanie Wisły. Jeżeli jednak zabraknie choćby jednego z powyższych czynników to będzie bardzo trudno.
Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska