Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basen po europejsku

Dariusz Chajewski
Stanisław Gałazka nie kryje dumy z nowej miski basenu. Teraz jest równa i idealnie niebieska. Jednak największą zaletą nowego malowania jest trwałość.
Stanisław Gałazka nie kryje dumy z nowej miski basenu. Teraz jest równa i idealnie niebieska. Jednak największą zaletą nowego malowania jest trwałość. Mariusz Kapała
W rejonie pływalni ma powstać teren rekreacyjny przypominający skwer. Ma to być miejsce reprezentacyjne.

Wystarczyło trochę słonecznych dni, aby bytomianie zaczęli częściej zerkać w stronę basenu. Rzeczywiście, wygląda jak nowy.

- To ostatni taki w okolicy - z dumą tłumaczy starszy wiekiem mieszkaniec miasta. - Robiło się już tak, że trudno było wejść do wody. Teraz to nawet wygląda. Pewnie sam się wybiorę, jak wnuki przyjadą.

Mokra robota

Bytom Odrz. ma ostatni otwarty basen w powiecie. Po tych w Nowej Soli, Otyniu pozostały już tylko smętne ślady. Tymczasem bytomski ma się nieźle i jest właśnie po gruntownym liftingu.

- Byłem najpierw ratownikiem, teraz jestem dzierżawcą - mówi Stanisław Gałązka. - Wiele osób się zastanawia, czy basen jest potrzebny. Moim zdaniem zdecydowanie tak. Chociażby dlatego, że od kiedy działa, mamy znacznie mniej ofiar kąpieli. Młodzież nie próbuje pluskać się na gliniankach, w Odrze.

Miejskie władze są zadowolone z tego, że pływalnię przejął agent. Wcześniej była skarbonką bez dna. Teraz wprawdzie miasto w basen inwestuje, ale nie dokłada do bieżącej działalności. A kokosów tu nie ma, dlatego jest to już czwarty ajent w krótkim czasie.

Tylko drabinek brak

W tej chwili w okolicy trwają wielkie porządki. Niecka wygląda już porządnie, aż w oczy kłuje pomalowana specjalistyczną farbą miska basenowa. Kolor oczywiście intensywnie niebieski. Teraz bytomianie chcieliby, aby okolice basenu stały się reprezentacyjnym punktem miasta - w końcu widać go z drogi.

- Przyjeżdżają do nas ludzie z Nowej Soli, z Głogowa - dodaje Gałązka. - A teraz będziemy zainteresowani, aby gości było jak najwięcej.

Ścięto topole, które zrzucały liście i kwiatowy pył do wody. Jednak sporo drzew pozostawiono, aby było nieco cienia. Aranżacją okolicy, a przede wszystkim skweru zajmującego centrum basenowego terenu, zajmie się ta sama osoba, która projektowała bytomski rynek. Basen, zamiast siatki ogrodzeniowej, będzie oddzielał od reszty świata żywopłot.

Oby do lata? Pozostało jeszcze sporo do zrobienia. Trwają poszukiwania poręczy i drabinek. Wszystko dlatego, że ściany basenu mają charakterystyczny kształt - nie są pionowe, ale pochyłe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska