Kompleks sportowo - rekreacyjny przy ul. Kochanowskiego kosztuje ponad 31 milionów złotych. Za te pieniądze powstaje obiekt, którego w okolicznych miastach nie ma. - Największe zainteresowanie będzie pewnie krytą pływalnią - zaznacza Andrzej Pilimon, prezes spółki Pałac Książęcy, która będzie zarządzała kompleksem. Zapowiada, że do końca stycznia 2011 roku otwarcie obiektu.
Basen będzie miał dwie niecki pływackie - 25 metrową z ośmioma torami i ok. 12-metrową do nauki pływania. Do tego cztery sauny - dwie fińskie i dwie tureckie, jacuzzi oraz zjeżdżalnię, a także solarium. Na najniższym piętrze budynku pływalni znajdzie się dwutorowa kręgielnia oraz stół bilardowy. - Ale najważniejsze jest pływanie. Mamy swego rodzaju misję - nauka pływania dla najmłodszych. Chcemy, aby uczniowie klasy 1-3 uczyli się tu pływać, a nieco starsi spędzili co najmniej godzinę wuefu tygodniowo na pływalni - zapowiada A. Pilimon.
Ceny jak w regionie
Jakie będą ceny wstępu na nowy obiekt? - Jeszcze nie mamy konkretnego cennika, ale mogę wstępnie powiedzieć, że nie będą odbiegały od tych obowiązujących w Żarach, Sulechowie, czy Międzyrzeczu - zapewnia prezes Pałacu.
W budynku pływalni znajdzie się też sklep ze sprzętem sportowym, prywatne gabinety rehabilitacyjne oraz gastronomia. - Będzie sala, w której będzie można zorganizować przyjęcie urodzinowe dla dziecka. Jak na przykład w McDonald'się - mówi A. Pilimon.
Będzie też sala fitness dla pań z bieżniami i rowerkami, umiejscowiona nad halą basenową z widokiem na pływających.
Byliśmy na budowie w ostatni wtorek. - Pracujemy właśnie nad zjeżdżalnią. Lada dzień się u nas pojawi i będziemy ją montowali. Rura wychodzić będzie na zewnątrz budynku - opowiadał nam kierownik budowy Adam Kasznia. - Praktycznie gotowa jest już kręgielnia. Tory i sprzęt są przykryte, bo trwają tam jeszcze prace wykończeniowe.
Bieganie po tartanie
Obok basenu znajdzie się centrum tenisowo - squashowe. Po dwa korty do tenisa i squasha. Te pierwsze będą miały sztuczną nawierzchnię. Czemu nie np. ceglastą? - Gdy przyszedłem do pracy do Żagania nie miałem już wyboru, tak było w projekcie. Ale ma to też swoje dobre strony. Gra nie będzie tak zależna od pogody. Po deszczach na mączce nie można za szybko zagrać - tłumaczy A. Pilimon.
Wokół głównego boiska piłkarskiego sześciotorowa bieżnia tartanowa, na prostej przechodząca w osiem torów. - Jesteśmy na etapie certyfikowania bieżni, rzutni i skoczni, tak żeby móc tu rozgrywać ogólnopolskie zawody lekkoatletyczne - wyjaśnia prezes żagańskiej spółki.
Zarówno w przypadku tenisa, jak i lekkiej atletyki, A. Pilimon czeka na chętnych do współpracy. - Co do kortów to szukamy grupy ludzi, którym chętnie oddamy centrum we władanie. W zamian za opiekę, będą mogli tam grać, organizować jakieś turnieje - wyjaśnia. - Jesteśmy też otwarci na lekkoatletów. Do tej pory nikt nie zgłosił mi chęci trenowania na tym obiekcie. Możemy też porozmawiać o zawodach, mityngach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?