Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bawiło się całe miasto

(th, tod)
Żaden deszcz, ani chłodniejsze wieczory nie przeszkodziły żaranom w świetnej zabawie w ten weekend
Żaden deszcz, ani chłodniejsze wieczory nie przeszkodziły żaranom w świetnej zabawie w ten weekend fot. Aleksander Majdański
Trzydniowe święto z okazji Dni Żar , pełne atrakcji, zgromadziło w wielu miejscach dziesiątki tysięcy ludzi.

W tym roku mieszkańcy Żar mają wiele powodówdo świętowania. Impreza goni imprezę. Tydzień temu wszyscy bawili się podczas Juwenaliów i na korowodzie z okazji 1000-lecia Ziemi Żarskiej. Teraz przyszedł czas na tradycyjne czerwcowe Dni Żar.

Przyjechali aż z Niemiec

Główną areną świętowania był plac Konstytucji 3 Maja. To tam od rana do późnej nocy gromadziły się tysiące mieszkańców. Już w piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarto wystawę ekslibrisu ze Słowacji , a potem wszyscy wrócili na plac. To był dzień dla młodzieży, a szczególnie dla fanów hip-hopu. Gwiazdy wieczoru to Mezo i Kasia Wilk, Liber oraz Doniu.

Po raz pierwszy do Żar zawitało też profesjonalne wesołe miasteczko, które oszołomiło nie tylko dzieci, ale i dorosłych.

- Trzeba je zobaczyć w nocy, gdy jest w pełni oświetlone. To robi wrażenie - mówił dyrektor ŻDK Roman Krzywotulski, patrząc na miasteczko z zachodniej części Niemiec, które do Żar zaprosiła agencja Pianoforte, współorganizator imprezy.

Sporo działo się także na Syrenie. Tam już od piątku rywalizowali tenisiści-amatorzy, grano także w siatkówkę i piłkę nożną. W czasie weekendu coś dla siebie mieli także wędkarze. Kto wolał posiedzieć w sali zamiast na świeżym powietrzu, mógł wziąć udział w mistrzostwach szaradziarskich.

Taki kaczorek

W sobotę emocji było jeszcze więcej. Na stadionie Syrena nadal rozgrywano indywidualne mistrzostwa w tenisie ziemnym oraz mistrzostwa w piłce plażowej kobiet, a także turniej w piłce koszykowej.

Atrakcji sportowych nie brakowało także w Rynku, gdzie strongmani prężyli muskuły podnosząc wielkie opony, czy przenosząc stukilowe walizki. W Kunicach piłkarze rywalizowali w derbach Żar (Unia pokonała Promień 1:0), a hitem wieczoru był międzynarodowy memoriał w skoku o tyczce im. Tadeusza Ślusarskiego (piszemy o nim w dodatku Sport).

Mimo deszczu, wspaniała zabawa była także na pl. Konstytucji 3 Maja. Były gry i zabawy dla dzieci, a także wiele konkursów. Odważni walczyli o wiertarkę, rower i odtwarzacz mp3, a także mnóstwo innych nagród. - To taki polski kaczorek z krótkimi nóżkami - opowiadał pan Krzysztof, który wziął udział w konkursie "Złota rączka:. Po trzymaniu wielkiej beczki uczestnicy musieli ze specjalnych baloników stworzyć jakieś zwierzątka. Kaczorek jednak przegrał bój o wiertarkę ze ślimakiem.

Gwiazdą wieczoru była Kasia Cerekwicka z zespołem. - Fajny koncert, ale chcielibyśmy jeszcze coś dla naszego pokolenia - wzdychały starsze osoby.

Sobotę zakończyła dyskoteka dj-ów z jeleniogórskiego radia. Mimo padające deszczu, jeszcze tysiące żaran bawiły się w gorących rytmach. - W Żarach robimy taką dyskotekę po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie po raz ostatni. Bo atmosfera jest tutaj świetna - zapewniał jeleniogórski dj, Maciej Wowk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska