MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Becikowe dla dziecka i rodziny

Katarzyna Borek
- Warunkowe becikowe? Nie słyszeliśmy. Ale tak na prawdę, to zamiast jednorazowych zapomóg, rodzicom przydałyby się stałe rozwiązania prawne ułatwiająće życie - uważają zielonogórzanie Ania i Jacek Bieganowscy, którzy mają półtorarocznego Bartosza.
- Warunkowe becikowe? Nie słyszeliśmy. Ale tak na prawdę, to zamiast jednorazowych zapomóg, rodzicom przydałyby się stałe rozwiązania prawne ułatwiająće życie - uważają zielonogórzanie Ania i Jacek Bieganowscy, którzy mają półtorarocznego Bartosza.
Tysiąc złotych w prezencie od państwa dostanie tylko ta mama, która robiła w ciąży obowiązkowe badania - zakłada rządowy projekt.

Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka przysługuje od 9 listopada 2005 roku każdej rodzinie, pod której dachem pojawił się nowy obywatel. W zeszłym roku w Zielonej Górze takich rodzin było 1.997, w Lubrzy - 39. Teraz te tysiąc złotych, które dostali, są swoistą nagrodą za płodność. A mają być także...pochwałą rozsądku. Bo projekt polityki prorodzinej (opracowany pod kierownictwem wiceminister pracy i polityki społecznej Joanny Kluzik - Rostkowskiej) przewiduje uzależnienie wypłaty becikowego od posiadania przez kobietę tzw. karty ciąży. Dokumentu poświadczającego m.in. wykonanie w ciąży okresowych, obowiązkowych badań kontrolnych.

- W głębokim PRL-u często zjawiały się kobiety bez kart ciąży. Dziś w skali roku mamy może jeden taki przypadek - szacuje Marek Zalewski, ginekolog - położnik ze szpitala w Sulęcinie. W innej lubuskiej lecznicy rzadko, ale bywają ciężarne widzące ginekologa po raz pierwszy dopiero na porodówce. Są to panie nie tylko z tzw. marginesu, ale także z rodzin bezrobotnych i wiejskich, wieloródki. Część z nich chodziłaby do lekarza, ale trudno im się do niego dostać albo dojechać. Projekt przewiduje rozwiązania mające sprawić, by formalnie zagwarantowane bezpłatne świadczenia medyczne związane z ciążą i porodem, nie były nimi tylko na papierze. W ramach prac nad ustawą o podstawowej opiece zdrowotnej będą określone m.in. nowe zasady opieki ginekologicznej.

Państwo ma wziąć też na siebie, w większym stopniu niż dotychczas, koszty ciąży i porodu. Skąd na to pieniądze? Dziś na świadczenia rodzinne i pomoc społeczną wydaje ponad 14 mld zł rocznie. Państwo chce uszczelnić ten system, co ma przynieść nawet do 2 mld zł oszczędności rocznie. Ma je przeznaczyć właśnie m.in. na poprawienie dostępu ciężarnych do publicznej opieki zdrowotnej.

Warunkowa wypłata becikowego ma wymusić staranniejszą opiekę i dbałość o siebie ciężarnych, co zwiększy ich szanse na urodzenie zdrowych dzieci i też przyniesie budżetowi oszczędności. Dziś trudne do oszacowania, ale wynikające z tego, że zadbane mamy częściej rodzą dzieci nie wymagające kosztownej, specjalistycznej opieki medycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska