Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka przysługuje od 9 listopada 2005 roku każdej rodzinie, pod której dachem pojawił się nowy obywatel. W zeszłym roku w Zielonej Górze takich rodzin było 1.997, w Lubrzy - 39. Teraz te tysiąc złotych, które dostali, są swoistą nagrodą za płodność. A mają być także...pochwałą rozsądku. Bo projekt polityki prorodzinej (opracowany pod kierownictwem wiceminister pracy i polityki społecznej Joanny Kluzik - Rostkowskiej) przewiduje uzależnienie wypłaty becikowego od posiadania przez kobietę tzw. karty ciąży. Dokumentu poświadczającego m.in. wykonanie w ciąży okresowych, obowiązkowych badań kontrolnych.
- W głębokim PRL-u często zjawiały się kobiety bez kart ciąży. Dziś w skali roku mamy może jeden taki przypadek - szacuje Marek Zalewski, ginekolog - położnik ze szpitala w Sulęcinie. W innej lubuskiej lecznicy rzadko, ale bywają ciężarne widzące ginekologa po raz pierwszy dopiero na porodówce. Są to panie nie tylko z tzw. marginesu, ale także z rodzin bezrobotnych i wiejskich, wieloródki. Część z nich chodziłaby do lekarza, ale trudno im się do niego dostać albo dojechać. Projekt przewiduje rozwiązania mające sprawić, by formalnie zagwarantowane bezpłatne świadczenia medyczne związane z ciążą i porodem, nie były nimi tylko na papierze. W ramach prac nad ustawą o podstawowej opiece zdrowotnej będą określone m.in. nowe zasady opieki ginekologicznej.
Państwo ma wziąć też na siebie, w większym stopniu niż dotychczas, koszty ciąży i porodu. Skąd na to pieniądze? Dziś na świadczenia rodzinne i pomoc społeczną wydaje ponad 14 mld zł rocznie. Państwo chce uszczelnić ten system, co ma przynieść nawet do 2 mld zł oszczędności rocznie. Ma je przeznaczyć właśnie m.in. na poprawienie dostępu ciężarnych do publicznej opieki zdrowotnej.
Warunkowa wypłata becikowego ma wymusić staranniejszą opiekę i dbałość o siebie ciężarnych, co zwiększy ich szanse na urodzenie zdrowych dzieci i też przyniesie budżetowi oszczędności. Dziś trudne do oszacowania, ale wynikające z tego, że zadbane mamy częściej rodzą dzieci nie wymagające kosztownej, specjalistycznej opieki medycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?