Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zwolnienia w dużej firmie. Pracę straci ponad 150 osób!

Tomasz Hucał Zbigniew Janicki
Znaleźć zatrudnienie dla 156 osób w Żaganiu to niełatwa sprawa
Znaleźć zatrudnienie dla 156 osób w Żaganiu to niełatwa sprawa
Do końca czerwca w firmie Bob Polska straci pracę 156 osób. Wszystko przez problemy niemieckiego właściciela firmy.

Bob Polska przez ostatnie lata był największym żagańskim pracodawcą, oczywiście nie licząc wojska. W szczytowym okresie zatrudniał nawet 400 osób. Ostatnio pracowało tu 300 ludzi. Jednak od początku lutego w firmie zaczęły się zwolnienia. - Do czerwca zostanie u nas 110-130 pracowników - zapowiada dyrektor firmy Tadeusz Roksela.

Agresywna polityka
Skąd takie drastyczne cięcia w firmie? - Straciliśmy rynek. Wielkie firmy europejskie nie wytrzymują konkurencji z krajami azjatyckich. Upadłości jest więcej - tłumaczy T. Roksela.

.

Bob Polska tworzył podstawowe produkty dla firmy Bob w Cottbus. W tamtej już rządzi syndyk. A w Niemczech w ostatnim czasie rzeczywiście upadło ponad 10 firm z przemysłu lekkiego.

- Dla mnie ta upadłość niemieckiego Boba jest zadziwiająca - komentuje burmistrz Żagania Sławomir Kowal.

Rzeczywiście. BOB na niemieckim rynku funkcjonuje od 55 lat. Firma zatrudniała ponad 300 pracowników w Niemczech i tylu samo w Polsce. W 2006 roku w Niemczech miała 81 mln euro obrotu.

Jak podaje niemiecka gazeta branżowa "Textil Wirtschaft", analitycy twierdzą, że upadłość to skutek agresywnej polityki konkurencyjnych firm, które chcąc obniżyć koszty produkcji, kupowały gotowe półprodukty np. w Chinach.

Żagańska spółka jest wyłączona z procesu upadłościowego. Nie oznacza to jednak, że jej przyszłość rysuje się w różowych barwach. - W maju zakończy pracę tkalnia. Przewidujemy tylko produkcję dziewiarską. Tu pozostanie 110-130 osób. Na produkty dziewiarskie są odbiorcy - zapewnia dyrektor Roksela.

Szukają im pracy

Załoga nie jest w dobrych nastrojach. Jednak zastrzega, że zwolnienia mają cywilizowany charakter. - Wcześniej zostaliśmy o nich uprzedzeni. Teraz jesteśmy na wypowiedzeniach, ale jak ktoś znajdzie sobie wcześniej pracę, to nie ma trudności z szybszym odejściem - opowiada pracownica tkalni Małgorzata Ryglewicz.

Inni wolą mówić anonimowo. - Warunki były tu, jakie były. Mało pieniędzy i trzy zmiany. Ale przynajmniej pewna praca była. A teraz może być kiepsko - to najczęściej powtarzane zdania.

Znaleźć zatrudnienie dla 156 osób w Żaganiu to niełatwa sprawa. - Właśnie wróciłem z firmy, która jest w stanie zatrudnić pewną ilość pracowników - powiedział nam wczoraj T. Roksela.

- Największe potrzeby ma żagański Barteks - informuje dyrektorka urzędu pracy w Żaganiu Wioletta Tybiszewska. - Ale nie wiem jak wielu ludzi zdoła przyjąć.

Dyrektorka PUP zapowiada, że pomoże pracownikom się przekwalifikować, bo wszyscy w zawodzie szwaczki i tkacza zatrudnienia nie znajdą. - Dużo firm szuka, ale po jednej, dwie osoby w tym fachu. Jest nadzieja w nowych inwestorach, którzy zapowiadają wejście na nasz rynek - dodaje W. Tybiszewska.

Są chętni

Po zwolnieniach do zagospodarowania zostaną duże przestrzenie produkcyjne. - Mamy już zainteresowanych dużych inwestorów, którzy chcą wejść do naszego miasta. Ale to już leży w naszej gestii. Muszą się oni porozumieć z Michaelem Bobem, właścicielem firmy - wyjaśnia burmistrz Kowal.

Jakie są teraz możliwe scenariusze dla Bob Polska? Najbardziej optymistyczny zakłada, że syndyk w Niemczech sprzeda udziały tamtej firmy w żagańskim zakładzie. Wtedy nowy inwestor może przyjść do Polski z nowym zastrzykiem gotówki.

Ale są też scenariusze nieciekawe. Jak się dowiedzieliśmy istnieje możliwość, że M. Bob odbije się od dna, wykupi znów udziały w firmach i będzie chciał przenieść je np. na Ukrainę, gdzie koszty produkcji są dużo niższe, niż w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska