Będziemy chować bliskich na starym cmentarzu

Nazywany dotąd „starym” cmentarz w Skwierzynie mieszkańcy mogą już nazywać „nowym”. Nekropolia po prawej stronie ulicy Międzyrzeckiej już wkrótce stanie się komunalnym cmentarzem miejskim. Na obecnym miejskim cmentarzu nie ma już miejsc na chowanie zmarłych.

- Od wielu lat słyszę o nowym cmentarzu. Miał być na Gaju, na Chełmskiej Górze, a w końcu wybrali miejsce na starym cmentarzu. To dobrze, bo jest w miarę blisko, można będzie spacerem dojść - mówi mieszkanka, pani Aniela.
Dyskutowaną od wielu lat decyzję ostatecznie władze miejskie podjęły w ubiegłym tygodniu. - Uchwałą rady miejskiej powołany został nowy cmentarz komunalny. Będzie znajdował się na terenie starego cmentarza przy ul. Międzyrzeckiej. Teren jest już przygotowany. Zostały m. in. zamontowane nowe bramy cmentarne - mówi sekretarz gminy Bożena Kaśków.
Obok cmentarza znajduje się parking, a w niedługiej przyszłości ma powstać prowadzący z miasta chodnik. Jako, że na nowym cmentarzu nie ma kaplicy, dlatego na razie organizatorzy pogrzebów korzystać będą z kaplicy dotychczasowego cmentarza, który położony jest niedaleko.

Historia „starego” cmentarza sięga połowy XIX w. Wtedy to został założony jako miejsce katolickich pochówków. Zastąpił wcześniejszy cmentarz, który mieścił się w okolicach dzisiejszego parku Jagiełły. Po II wojnie światowej, cmentarz przy Międzyrzeckiej nadal był rzymsko-katolicki. Pochówki odbywały się tam w latach 1954 -1971 r., aż do zapełnienia grobami całej powierzchni wynoszącej ponad dwa hektary.
Na cmentarzu do dziś spotkać można poniemieckie groby, jednak większość z nich (ponad 500), została ekshumowana w 2011 r. Szczątki spoczęły we wspólnym grobowcu i upamiętnione tablicą. Wokół niej ustawionych zostało kilka zachowanych wiekowych nagrobków.

Pamiętające nawet czasy przedwojenne nagrobki dodają cmentarzowi uroku, podobnie jak wiekowe rozłożyste drzewa porastające teren. - Każde miejsce, gdzie jest cisza i spokój jest dobre na pochówek zmarłych. Wykorzystanie terenu dawnego cmentarza to na pewno lepsze rozwiązanie, niż stworzenie zupełnie nowego - mówi Adrian Hewusz, właściciel miejscowego przedsiębiorstwa pogrzebowego.