Robert Chojecki, wracając z Niemiec do Wrocławia, zajechał do Zielonej Góry. Na chwilę odpoczynku, kawę i tankowanie. - W mieście zawsze taniej niż na trasie. Ale obecnie benzyna jest szalenie droga. 4,79 złotych za litr to naprawdę dużo - uważa. - Wprawdzie w Niemczech płaciłem więcej, ale tam ludzie zarabiają trzy razy tyle, co u nas.
Do rozmowy włącza się pan Piotr z Zielonej Góry, który do swego opla corsy wlewa olej napędowy. - Panie, czy sprzedawcy paliwa są nienormalni?! - pyta. - Droga ropa to mniejsze obroty, bo wielu zmotoryzowanych zostawi auto przed domem.
Nadchodzi pora dalszych wyjazdów. W czasie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku odwiedzamy rodziny i znajomych, chyba że trudne warunki drogowe zniechęcają do podróży. Ale w tym roku nie tylko warunki mogą zniechęcić. Według zgodnej opinii analityków, tuż przed świętami litr benzyny Pb95 może kosztować ponad 5 zł. Do tej granicy pewnie zbliży się też olej napędowy. W piątek na stacjach Orlenu w Gorzowie i Zielonej Górze za litr Pb95 trzeba było zapłacić ok. 4,80 zł, za Pb98 - ponad 5, a za ropę - 4,70. Zaskakująco drogi jest gaz LPG - przeszło 2,60 zł. Rok temu w grudniu benzyna była po 4-4,20 zł, a olej napędowy po 3,60-3,70. Co stało się w tym roku?
- Wzrosły ceny ropy na świecie i osłabła złotówka - tłumaczy Urszula Cieślak z biura maklerskiego Reflex w Łodzi. - Obecnie za baryłkę ropy trzeba zapłacić w granicach 95 dolarów, a przed rokiem było to około 50. Wszystko wskazuje na to, że tuż przed świętami litr benzyny może kosztować nawet ponad pięć złotych, a oleju przeszło 4,70. Zdrożeje też autogaz.
Podobnie wypowiada się Szymon Araszkiewicz ze spółki e-petrol we Wrocławiu, która monitoruje ceny paliw. - Wydaje się, że średnia cena ogólnopolska w przypadku Pb95 tuż przed świętami powinna wynieść 4,80-4,90 złotych. To oznacza, że na wielu stacjach trzeba będzie zapłacić pięć złotych lub nawet więcej. Już w piątek w Zakopanem litr benzyny kosztował 4,93. A do świąt zostały jeszcze dwa tygodnie. Natomiast olej napędowy może być średnio o 20 groszy tańszy od Pb95 i nie sądzę, by przekroczył próg pięciu złotych. Z kolei gaz LPG może zdrożeć do ponad 2,60 złotych - wylicza. - Obecnie cena ropy zbliża się do magicznej granicy 100 dolarów. Przed rokiem dolar kosztował nieco ponad dwa złote, a teraz już przeszło trzy.
Araszkiewicz dodaje, że jedyną szansą, by cena litra benzyny nie przekroczyła magicznej kwoty 5 zł, jest efekt psychologiczny. - Sprzedawcy będą się bali, że jeśli zażądają tyle lub więcej, to zmotoryzowani ich ominą i pojadą do konkurencji. Ale jeśli pięć złotych pojawi się na wielu stacjach, efektu nie będzie - zaznacza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?