Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będziemy się bić w każdym meczu i o mistrzostwo - zapowiada Jarosław Zyskowski, nowy koszykarz Enei Zastalu BC Zielona Góra

Szymon Kozica
Szymon Kozica
Fajnie jest wrócić, bo grałem tutaj dwa lata temu. Znam miasto, klub, praktycznie większość chłopaków. Już nie mogę się doczekać treningów, później wspólnych meczów i rywalizacji - mówi Jarosław Zyskowski, koszykarz Enei Zastalu BC Zielona Góra
Fajnie jest wrócić, bo grałem tutaj dwa lata temu. Znam miasto, klub, praktycznie większość chłopaków. Już nie mogę się doczekać treningów, później wspólnych meczów i rywalizacji - mówi Jarosław Zyskowski, koszykarz Enei Zastalu BC Zielona Góra Mariusz Kapała
Myślę, że stworzymy fajny zespół. Na pewno będziemy się bić w każdym meczu i mam nadzieję, że o mistrzostwo - mówi Jarosław Zyskowski, który po rocznej przerwie wrócił do Enei Zastalu BC Zielona Góra.

Jak czuje się pan w Zielonej Górze?
Bardzo fajnie. Jestem tutaj już od jakiegoś czasu, bo z tego miasta jest moja dziewczyna. Fajnie jest wrócić, bo grałem tutaj dwa lata temu. Znam miasto, klub, praktycznie większość chłopaków. Już nie mogę się doczekać treningów, później wspólnych meczów i rywalizacji.

Jarosław Zyskowski związał się z Eneą Zastalem BC Zielona Góra dwuletnią umową. Zapewnia, że chce wypełnić kontrakt

Enea Zastal BC Zielona Góra wzmacnia się przed sezonem 2021/...

Czy przy wyborze klubu kwestie rodzinne były numerem 1?
Nie tylko, ale na pewno jednym z kilku powodów, dlaczego zdecydowałem się na ten krok. Także osoba trenera Olivera Vidina, bo w tym sezonie ogórkowym jemu najbardziej zależało, żebym podpisał kontrakt w tym klubie.

Kiedy powiększyła się panu rodzina?

Córeczka ma dwa tygodnie.

Jak pierwsze wrażenia związane z narodzinami dziecka?
Super, niesamowite! Jest to najlepsza rzecz, jaka może się nam przytrafić. Myślę, że każdy rodzic wie, o czym mówię.

Jak wspomina pan czas spędzony w zielonogórskim zespole?
Bardzo fajnie. Mieliśmy superchemię w drużynie. Z trenerem Žanem Tabakiem mieliśmy bardzo dobre wyniki i w polskiej lidze, i w VTB. Niestety, z powodu koronawirusa sezon został przerwany, więc pozostał pewien niedosyt... Ale ogólnie wspominam ten czas bardzo miło. Superatmosfera, dobrze mi się tutaj grało. I to też jeden z czynników, dlaczego wracam.

Żałuje pan trochę, że w Zielonej Górze nie ma już trenera Tabaka?

Trudno powiedzieć. Zobaczymy, jak będzie z trenerem Vidinem. Po opiniach, jakie usłyszałem, wydaje mi się, że jest odpowiednim kandydatem i myślę, że praca rozpoczęta przez trenera Tabaka będzie prawidłowo kontynuowana.

Nie jest tajemnicą, że trener Vidin mocno o pana zabiegał i często dzwonił, przekonywał, namawiał.
Tak, kilka telefonów wykonał, więc to też dało do myślenia i koniec końców będziemy współpracować.

Obejrzyj wideo: Koszykówka. Jarosław Zyskowski wraca do Zastalu Zielona Góra

Jakie ma pan wrażenia po roku gry w lidze hiszpańskiej? Jak pan tam się odnalazł?
Bardzo fajne. Jeżeli chodzi o poziom ligi, to na pewno najwyższy w Europie. Nie ma słabych drużyn, w każdej jest dziesięciu zawodników, i to reprezentantów różnych krajów. Fajna przygoda, fajne doświadczenie. Mogłem się sprawdzić na tle zespołów z Euroligi, EuroCupu i też udowodniłem sobie, że jestem w stanie rywalizować z tego typu zawodnikami z tak wielkich, renomowanych drużyn.

Nie szkoda było tej Hiszpanii opuszczać?
Może i szkoda, ale tak to się potoczyło. Nie lubię wybiegać w przyszłość albo myśleć o tym, czy szkoda, czy nie, czy żałować czegoś, czy nie... Teraz jestem sfokusowany na graniu sezonu w Zielonej Górze, a co przyniesie przyszłość - zobaczymy. Przed sobą mam jeszcze parę dobrych lat grania, więc wszystko jest otwarte i możliwe.

Z Zastalem podpisał pan dwuletnią umowę. Będzie chciał pan ten kontrakt wypełnić?
Jak najbardziej. Gdybym nie chciał, to nie związałbym się na dwa lata.

Trwa głosowanie...

Czy powrót Jarosława Zyskowskiego to dobra wiadomość dla kibiców Zastalu Zielona Góra?

Drużyna jest jeszcze w budowie, ale znamy już nazwiska kilku zawodników. Jak zapatruje się pan na współpracę z nimi?

Tony’ego Meiera znam, nowego rozgrywającego combo Nemanję Nenadicia gdzieś tam oglądałem - widać, że jest strzelcem. Z Polaków też większość znam, więc myślę, że stworzymy fajny zespół. Zobaczymy, kto jeszcze podpisze kontrakt, ale na pewno będziemy się bić w każdym meczu i mam nadzieję, że o mistrzostwo.

Jest pan zaskoczony, że w lidze VTB zabraknie ekipy Chimki Moskwa?
Nie do końca. Już pod koniec ubiegłego sezonu czytałem na Twitterze, że możliwe, że ich nie będzie. Jestem na bieżąco, jeżeli chodzi o informacje z koszykarskiego świata. Przypuszczałem, że może ich nie być. Tym bardziej czytając, słysząc o megadużych zadłużeniach...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska