Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpańskie zwierzaki będą miały drugi dom

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Ekolodzy z Międzyrzecza chcą otworzyć pogotowie dla bezpańskich zwierząt, a potem także schronisko.
Ekolodzy z Międzyrzecza chcą otworzyć pogotowie dla bezpańskich zwierząt, a potem także schronisko. Dariusz Brożek
Już za kilka tygodni w Międzyrzeczu ma postać schronisko dla zwierząt. Taki przytułek działa od kilku lat przy oczyszczalni ścieków w Pszczewie, gdzie w jednym z kojców na pana lub panią czeka suczka Diana.

Diana ma sierść czarną jak smoła. I wesołe iskierki w oczach. Przyjaźnie macha ogonem na mój widok, podbiega do mnie i oblizuje wycelowany w nią obiektyw aparatu. Zrobienie jej zdjęcia nie jest takie łatwe, bo cały czas biega, obraca się i podskakuje. W połowie minionego roku ktoś ją przerzucił przez płot na teren oczyszczalni ścieków w Pszczewie.

- To nie przypadek. Już od kilku lat prowadzimy tutaj przytułek dla bezpańskich zwierząt - mówi Barbara Semkło z urzędu gminy w Pszczewie, która odpowiada za ochronę środowiska i opiekę nad zwierzętami.

Przy oczyszczalni ścieków są cztery kojce, niebawem powstaną trzy kolejne. Teraz jedyną lokatorką jest właśnie Diana. Pod koniec minionego roku było tam jeszcze kilka innych psów, które zostały jednak adoptowane przez mieszkańców. - Ludzie są bardzo wrażliwi na ich los. Niektórzy nie mogą ich przygarnąć, ale za to przynoszą dla nich koce, miski i karmę - mówi B. Semkło.

Do przytułku trafiają również rasowe psy. Turyści przywożą je ze sobą w czasie wakacji i "zapominają" o nich wracając do domów. Dlatego najwięcej bezpańskich czworonogów wałęsa się tutaj od maja do października. - Ludzie informują nas o takich psach. Wyłapują je przeszkoleni pracownicy. Potem każdy pies jest badany przez weterynarza. Są szczepione i na wszelki wypadek także odrobaczane - dodaje B. Semkło.

Jak można przygarnąć czworonoga przebywającego w tym miejscu? Informacje na ich temat można znaleźć na stronie internetowej gminy (www.pszczew.pl) w zakładce "Adoptuj psa".

Podobne placówki działają także w innych miejscowościach. Np. w Trzcielu, Skwierzynie i w Międzychodzie. Skąd ta nagła miłość wójtów i burmistrzów do psów i kotów? Odpowiedź jest prosta. Opieka nad bezpańskimi zwierzakami jest ustawowym obowiązkiem lokalnych władz. Powiatowa lekarz weterynarii Małgorzata Matysek zaznacza, że przepisy uległy ostatnio zaostrzeniu. Dlatego wszystkie gminy opracowały projekty związanych z tym procedur i zadań. - Jesteśmy na etapie analizowania tych dokumentów - dodaje.

W największej i najbogatszej gminie powiatu, czyli w Międzyrzeczu, nie ma nawet namiastki schroniska. - Wkrótce to się zmieni- zapowiada Joanna Maciejewicz ze stowarzyszenia ekologicznego Pakla.

Wałęsające się po ulicach Międzyrzecza czworonogi są wyłapywane i wywożone do schroniska koło Trzcianki w Wielkopolsce. Za kilka tygodni znajdą drugi dom w kojcach koło na Winnicy. Już w marcu Pakla otworzy tam tak zwane pogotowie opiekuńcze. - Działkę zaoferowały nam władze miasta. Pogotowie to doraźne rozwiązanie. Myślimy bowiem o utworzeniu schroniska z prawdziwego zdarzenia - dodaje J. Maciejewicz.

Schronisko ma powstać na działce między wioskami Lubosinek i Żółwin. Ekolodzy liczą, że oprócz kojców dla czworonogów powstanie tam specjalna ścieżka dydaktyczna i pomieszczenia na zajęcia edukacyjne dla dzieci. Planują wybudować tam tor przeszkód i plac rekreacyjny. Plany są ambitne. Skąd jednak pieniądze na ich realizację? Wolontariusze zamierzają walczyć o unijne dotacje.

- Złożyliśmy już trzy wnioski i wszystkie przeszły. Na razie dostaniemy prawie pięćdziesiąt tysięcy - wylicza Anna Kuźmińska-Świder, szefowa Pakli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska