Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boją się własnej historii

Iwona Zielińska-Adamczyk
Iwona Zielińska-Adamczyk
Iwona Zielińska, redaktor naczelna Gazety Lubuskiej
Iwona Zielińska, redaktor naczelna Gazety Lubuskiej Mariusz Kapała
Od lat nie udaje się nam obronić honoru nas, Polaków i Polski przed publikacjami, głównie w niemieckich mediach, które z dziwnym uporem chcą nam przypisać właścicielstwo i budowanie obozów koncentracyjnych. Szuka się przyczyn takiego stanu rzeczy, drugiego, trzeciego dna.

Gdy się chwilę zastanowić, to sprawa wydaje się prosta. Dziennikarze zachodnich mediów, używający takich tez, są po prostu niedouczeni, niekompetentni i to nie chodzi o znajomość historii Polski, ale historii Niemiec. A wystarczyłoby trochę poczytać o historii własnego kraju, żeby być wiarygodnym dziennikarzem. Widocznie nie o to chodzi. Wystarczy zajrzeć do kilku podręczników o latach 1939-1945 i wszystko wiadomo. Tzw. zachodnia wolność słowa w takim wykonaniu to nieudolność, brak wiedzy i strach przed poznaniem historii własnego kraju. W wielkim skrócie historia wyglądała tak. Pierwsze nazistowskie, niemieckie obozy zagłady dla Polaków, Żydów, Rosjan i innych nacji zbudowali Niemcy na terenie Niemiec.

Numer jeden był w Dachau, już w 1933 roku. W 1939 roku, z rozkazu przedstawiciela państwa niemieckiego Heinricha Himmlera, stał się Konzentrationslager Dachau. Był wzorcem dla pozostałych. Zamordowano tu ok. 150 tysięcy osób – w tym blisko 1000 księży polskich. W czasach (1939-1945), gdy budowano obozy: zagłady, pracy, jenieckie, wszystkie tereny, na których powstawały, były pod zarządem niemieckiego państwa i jego hitlerowskich namiestników i morderców. Nie można więc mówić o polskich obozach koncentracyjnych, gdy Polski nie było. Były ziemie okupowane, pod administracją niemiecką. Kanclerzem Niemiec, w tym np. Generalnej Guberni, czyli ziem okupowanych przez wojska niemieckie, był Hitler, a rodzajem premiera Hans Frank, i to oni zarządzali, budowali, kontrolowali obozy, nadzorowali eksterminację. Było dokładnie tak samo, jak na ziemiach niemieckich, czyli np. w Niederschlesien (Dolny Śląsk), do którego należała dzisiejsza Ziemia Lubuska. Tu także Niemcy rozsiali obozy koncentracyjne, gdzie na podstawie rozporządzenia Sonderbehandlug (kierowanie do obozu przez Gestapo w celu wykonania egzekucji) mordowano ludzi, a i bez niego zabijano bez powodów. Jak 5-letnią dziewczynkę pod Nową Solą, 13-latka w Zbąszynku, 10 tys. osób w szpitalu w Obrzycach, setki kobiet i mężczyzn.

W niemieckich obozach koncentracyjnych i jenieckich na terenie Niederschlesien, a było ich tu kilkadziesiąt, zamordowano dziesiątki tysięcy Polaków, Rosjan, Żydów – różnych narodowości (szczegóły na str. 10-11). Zginęli z rąk nazistów, jak miliony innych zamordowanych w nazistowskich obozach, zbudowanych przez Niemców, na terenach zarządzanych przez Niemców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska