W środę dwóch braci z Międzychodu w woj. wielkopolskim - Marcin i Radosław N. - usłyszało zarzuty posiadania środków odurzających. Mogą za to trafić za kraty nawet na trzy lata. Jak wpadli? We wtorek około 17.00 patrolujący ulice Międzychodu policjanci zwrócili uwagę na jadącego przed nimi busa. Po zatrzymaniu pojazdu kierowca wysiadł, po czym... rzucił się do ucieczki!
Policjanci ruszyli w pościg. Złapali kierowcę po przebiegnięciu około 500 metrów. W czasie ucieczki ścigany wyrzucił jakiś przedmiot. Potem wyszło na jaw, że chciał się pozbyć woreczka z suszem roślinnym. Badanie wykazało, że w środku była marihuana, nazywana potocznie "maryśką".
W miejscu zamieszkania mężczyzny kryminalni znaleźli podobne środki odurzające. W tej samej sprawie zatrzymano również jego brata. W czwartek zajmie się nimi prokurator z Szamotuł, który zdecyduje o dalszym losie zatrzymanych braci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?