Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje szczepionek przeciwko grypie?

Anna Chreptowicz 68 324 88 18 [email protected]
Z kupnem szczepionki przeciwko grypie są problemy
Z kupnem szczepionki przeciwko grypie są problemy Fotolia
Jesienią łatwo złapać grypę, dlatego co przezorniejsi decydują się na szczepienie. Ale z kupnem szczepionki są problemy.

- Pytałam w większości zielonogórskich aptek i w przychodniach. I wszędzie słyszałam, że nie ma - mówi pani Teresa, nasza Czytelniczka. Wzburzona, bo przecież media zachęcają do tego rodzaju profilaktyki. A tymczasem jej nikt nie potrafił nawet powiedzieć, kiedy będzie mogła kupić szczepionkę. Od inspektora nadzoru farmaceutycznego dowiedziała się, że nie ma jej w hurtowniach. Wszystkie czekają na dostawę od producenta.

Rzeczywiście, w każdej aptece, którą odwiedziliśmy, usłyszeliśmy, że szczepionek brakuje i nie wiadomo, kiedy będą. I że trzeba o nie pytać w hurtowniach farmaceutycznych. W jednej z zielonogórskich poinformowano nas, że producent przygotował w tym roku za mało dawek. Powodem mógł być brak któregoś z suplementów wchodzących w skład szczepionek albo wyczerpanie zapasów z zeszłego roku. W każdym razie trzeba wyprodukować nowe, dlatego dystrybucja się opóźnia.
Braki potwierdzają też przychodnie. Jak powiedziała nam Anna Doszel, specjalista medycyny rodzinnej, akcja profilaktyczna ruszyła z miesięcznym opóźnieniem. - Zazwyczaj zaczynamy we wrześniu, ale w tym roku szczepionki przyszły w październiku, i to jedynie 20 sztuk - dodała. Tłumacząc przy okazji, że problemy mogą wynikać również z tego, że coraz mniej ludzi chce się szczepić. - Pacjenci interesują się tym dopiero wtedy, kiedy w kraju panuje epidemia i chorzy z powodu powikłań lądują w szpitalach. Tak było dwa-trzy lata temu, kiedy panowała świńska grypa. Wtedy zauważyliśmy spory wzrost zainteresowania szczepieniami - przypomniała Doszel.

Są oczywiście tacy, którzy szczepią się regularnie, co roku. Ale i tacy, którzy nigdy tego nie robią. - Ja namawiam do szczepień. Uważam, że im szybciej się to zrobi jesienią, tym lepiej. Bo warto. Szczególnie w przypadku osób starszych i tych najbardziej narażonych na kontakt z zarazkami. Mam tu na myśli głównie lekarzy czy nauczycieli. Chociaż w dzisiejszych czasach każdy należy do grupy ryzyka. Przecież wystarczy przejechać się autobusem albo wejść do supermarketu i już można się zarazić. Ja zaszczepiłam na grypę całą swoją rodzinę - podkreśla lekarka.
W czwartek wreszcie udało się też to zrobić pani Teresie. - Wydzwaniałam do przychodni co tydzień i w końcu dziś usłyszałam, że szczepionka jest i mogę przyjechać - przekazała nam. Dodając jednak, że taka możliwość zapobiegania chorobie powinna przysługiwać każdemu od ręki. A ona starała się cały miesiąc.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska