Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń jest jak rozpędzony samochód. Wracamy do sprawy postrzelenia sześciolatki

Danuta Kuleszyńska 0 68 324 88 43 [email protected]
- Broń może być niebezpieczna, ale wyłącznie w rękach nieświadomego użytkownika - uważa Krzysztof Stefaniak, były mistrz Europy w strzelaniu, właściciel sklepu „Strzelec” w Zielonej Górze.
- Broń może być niebezpieczna, ale wyłącznie w rękach nieświadomego użytkownika - uważa Krzysztof Stefaniak, były mistrz Europy w strzelaniu, właściciel sklepu „Strzelec” w Zielonej Górze. fot. Krzysztof Kubasiewicz
"Uważam, że do ukończenia 18. roku życia młodzi ludzie nie powinni bez nadzoru osób dorosłych nawet dotykać broni" - napisał "Gość" na forum internetowym.

Po wczorajszym tekście o tym, jak nastolatka we wsi Płoty postrzeliła z wiatrówki 6-letnią Patrycję, na forum internetowym "GL" rozgorzała dyskusja. Przypomnijmy: dziewczyna oddała strzał w przydomowym ogrodzie, gdy polną drogą wzdłuż ogrodzenia szły dzieci.
"Zdecydowaną winę ponoszą rodzice tej małolaty. Winno ukarać się oboje" - napisał CAEE22.

Ziom: "Niech se strzela, ile chce. Robiła to na swojej posesji i nikt nie miał prawa tamtędy przechodzić".
megi: "Nawet jeżeli dzieci byłyby z dorosłymi osobami, to i tak by to nic nie zmieniło. Wiele razy przechodziłam obok posesji 16-latki, widziałam jak strzela. Myślicie, że widok spacerujących ludzi wzbudził w niej i nie tylko jakieś zahamowanie? Jeżeli tak, to się grubo mylicie".

Tymczasem policja ustaliła, że na wiatrówkę, z której strzelała 16-letnia Marta, nie trzeba mieć zezwolenia. - Teraz sprawdzamy, czy nastolatka w tym momencie była pod opieką rodziców - informuje Piotr Puchała, zastępca komendanta miejskiego policji w Zielonej Górze. - Dzieci nie mogą mieć dostępu do broni, a jeśli jej używają, to wyłącznie pod kontrolą i w obecności dorosłych.

Krzysztof Stefaniak, mistrz Europy w strzelaniu z broni palnej i zdobywca IV miejsca na olimpiadzie w Moskwie, zawodowy trener, który wyszkolił setki młodzików, uważa, że w Polsce brak jest "podstawowego kontaktu z taką bronią". - Trzeba wpajać młodym ludziom, że jest to niebezpieczne narzędzie, do którego należy podchodzić z pokorą - mówi. - Że przy jej używaniu stosować należy odpowiednie reguły.

W przypadku tej nastolatki wszystkie reguły zawiodły. A jej rodzice wykazali się brakiem odpowiedzialności i wyobraźni. K. Stefaniak dodaje, że broń jest tak samo niebezpieczna jak gaz, nóż, czy rozpędzony samochód na drodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska