Od cmentarza w kierunku Bronikowa widać wyraźnie „wykorytowany” pierwszy odcinek obwodnicy miasta. Szlak ów bieli się jasnym piaskiem i biegnie przez pola aż do drogi powiatowej do Dąbrówki Wlkp. Oznacza to, iż koparki i spychacze zielonogórskiej firmy San-bud zgodnie z rysunkami projektu odsunęły na bok niepotrzebną ziemię.
- Jest to faza przygotowawcza pod stabilizację gruntu - wyjaśnia pełniący obowiązki kierownika robót Łukasz Jarosz. - Potem w to wykorytowane miejsce przyjdzie tłuczeń, który zostanie ubity, a wreszcie na górę trzy warstwy masy bitumicznej, czyli asfaltu.
Kierownik wskazuje, że prace idą w dobrym tempie, nie ma żadnych opóźnień, a jeśli pogoda dopisze, to firma bez problemów wyrobi się z ukończeniem pierwszego etapu budowy do końca września br.
- Powstanie zupełnie nowa droga o długości 2,3 km - uzupełnia burmistrz Wiesław Czyczerski. - Zacznie się od wiaduktów kolejowych przy cmentarzu komunalnym, dalej pójdzie koło Bronikowa, wpinając się w drogę powiatową Zbąszynek - Dąbrówka. Z rozmów z wykonawcą wynika, że będzie gotowy już w tym roku. Osoby, które na zapas obawiają się problemów z parkowaniem i dotarciem do cmentarza na Święto Zmarłych pragnę zatem uspokoić, iż do tego dnia wszystkie roboty drogowe w tym miejscu będą zakończone! Przy okazji przy nekropolii zostanie przebudowany parking.
Także ul. PCK będzie odnowiona
Burmistrz wskazuje, iż z wykonawcą, San-budem, współpracuje się bardzo dobrze i budowa całej obwodnicy (bo jest jeszcze w planie drugi odcinek) mogłaby się zakończyć przed terminem. Jednak pewnym problemem są pieniądze na tę inwestycję. Jest współfinansowana przez samorząd lokalny w 60 proc., zaś w 40 proc. dokłada się Lubuski Regionalny Program Operacyjny. Złotówki z LRPO spływają do kasy gminy w miarę postępu prac i są wypłacane firmie budowlanej. - Natomiast gmina nie ma wielkich zapasów finansowych w budżecie i dlatego nie może zapewnić pieniędzy na przyspieszenie robót - żałuje Czyczerski.
Koszt pierwszego etapu wyniesie 6,14 mln zł, z czego dofinansowanie z LRPO 2,4 mln zł.
Pełna obwodnica Zbąszynka będzie liczyć łącznie 4 km, w tym drugi etap - planowany na rok przyszły - 1,7 km. Cała trasa ma się zaczynać przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 302, a wspomniana druga część okrążać znane przedsiębiorstwo - Swedwood. Zresztą nikt nie ukrywa, iż inwestycja w znacznej mierze powstaje właśnie z powodu nasilenia się ruchu pojazdów do Swedwoodu.
- Ogromne korki tirów tworzą się przy zjeździe z drogi 302 w kierunku zakładu - tłumaczył nam jakiś czas temu Wojciech Waligóra, dyrektor generalny przedsiębiorstwa Swedwood West. A potwierdzali to stojący w korkach sami kierowcy. Obwodnica jest więc rozwiązaniem kłopotów. Gdyby istniała wcześniej być może nie straciłby nogi - ciężko potrącony przez tir - Zygmunt Czwojdrak, o czym pisaliśmy w „GL”. Pojazd „pchał się” przez miasto i zahaczył rowerzystę na ul. PCK.
Dlatego z przyszłą obwodnicą pośrednio wiąże się remont części ul. PCK, który ruszył w kwietniu w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Ów bardzo długi trakt miejski został zniszczony przez podążające nim samochody ciężarowe. Gdy we wrześniu prace na ul. PCK zostaną skończone (za 2,76 mln zł), miesiąc później gotowy też będzie pierwszy etap obwodnicy. Wtedy już tiry nie będą wjeżdżać do centrum, a mieszkańcy zaczną korzystać z odnowionej ulicy na 700 metrach pokrytej asfaltem w miejsce dotychczasowej kostki. Docelowo jednak ul. PCK ma być wyremontowana aż do cmentarza.
Cyztaj też:
Rozpoczyna się budowa obwodnicy Zbąszynka
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?