Przypomnijmy, prezydent Janusz Kubicki postawił radnym ultimatum. Przedstawił dwie wersje budżetu na ten rok. Jedna zawiera remont stadionu przy ul. Wrocławskiej, druga m.in. budowę szkolnych boisk i remont miejskich dróg. Zapowiedział, że przyjmie, ale tylko jedną z nich. Radni PiS-u wczoraj podjęli decyzję. Nie przyjmą ani jednej z tych dwóch propozycji.
- Prezydent źle postawił sprawę. Nie będziemy wybierać między remontem stadionu a inwestycjami oświatowymi. Trzeba się zastanowić, które inwestycje z obu propozycji można połączyć - komentuje szef miejskiego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jacek Budziński.
Jednocześnie Budziński dodaje, że dziś on i jego koledzy klubowi spotkają się w sprawie budżetu. - Będziemy szukać inwestycji, z których można zdjąć wydatki i przesunąć pieniądze na inne zadania - mówi Budziński.
Sztab prezydenta z dystansem przyjmuje decyzję radnych prawicy. - Budżet nie jest z gumy - niczym mantrę powtarza szef gabinetu Kubickiego Tomasz Nesterowicz. - Musimy racjonalnie podchodzić do wydatków. Mamy już wpisany w wydatkach basen, duże projekty drogowe. Niestety, nie stać nas to, żeby realizować wszystkie inwestycje w jednym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?