W Krośnie Odrzańskim aż co trzeci uprawniony mieszkaniec wziął udział w głosowaniu nad budżetem obywatelskim. Sytuacja w Polsce dotąd niespotykana. - Ja tego nie odpuszczę - rzekł Kazimierz Kasowski, sołtys Wężysk, z zawodu listonosz. Najpierw przeczytał w internecie, co to właściwie znaczy ten budżet obywatelski. - Szansa, która może się więcej nie powtórzyć - takie wyciągnął wnioski. Później chodził po wsi od domu do domu. - Do roboty chłopaki, do roboty! - tak zachęcał. A ludzie słuchali. W Wężyskach zaczęły się tworzyć zorganizowane grupy. Każda odpowiadała za inną ulicę. Zbierali wśród mieszkańców głosy i się udało. W krośnieńskim budżecie obywatelskim w piątek wyłoniono pięć inwestycji, na które wpłynęło najwięcej głosów, spośród 47 pomysłów wytypowanych (po weryfikacji, z przeszło 100). Pomysł promowany przez sołtysa Kasowskiego zdobył czwarte miejsce. Chodnik zostanie położony od domu numer 152 do posesji 10A. Pierwsze miejsce natomiast to pomysł Mirosława Krasowskiego, by położyć chodnik od kościoła do cmentarza, również w Wężyskach.
Więcej w poniedziałek, 16 grudnia, w papierowy wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z południa regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?