Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Nowego Miasteczka ignoruje wieś?

Jakub Nowak 68 387 52 87 [email protected]
- Wieś jest pomijana - mówił wczoraj m.in. radny Anatol Komarnicki (z lewej). - A pamiętam jak podczas kampanii wyborczej burmistrz obiecywał, że na wsiach będzie tętniło życie... - dodawał rajca Józef Werner
- Wieś jest pomijana - mówił wczoraj m.in. radny Anatol Komarnicki (z lewej). - A pamiętam jak podczas kampanii wyborczej burmistrz obiecywał, że na wsiach będzie tętniło życie... - dodawał rajca Józef Werner Jakub Nowak
Okrągłe zero. Tyle pieniędzy wydano w tym roku na wsiach w gminie w ramach funduszu sołeckiego...

- Nie widzimy możliwości wspólnego zorganizowania święta plonów z gospodarzem gminy, tak ignorującym problemy wsi i rolnictwa - twierdzą sołtysi z gminy Nowe Miasteczko. Podczas wczorajszej sesji rady miasta po raz kolejny nie doczekali się odpowiedzi na pytanie, kiedy w końcu do ich wiosek trafią jakiekolwiek pieniądze z funduszu sołeckiego. Bo nie trafiają tam już od dwóch lat...

- Jaki jest w ogóle sens składania wniosków o fundusz, skoro i tak nic się z nimi nie robi? Od 2011 roku powtarzamy te same prośby o inwestycje. I od 2011 roku nie są one realizowane - mówił wczoraj m.in. sołtys Borowa Wielkiego, Mirosław Pięta. - I co ja mam mówić swoim ludziom? Co mam im odpowiedzieć na zebraniach? - pytał także Ireneusz Wilimberg gospodarz wsi Miłaków. - Burmistrz otwarcie powiedział nam kiedyś, że żadnych pieniędzy nie będzie, i że nie mamy co działać na wiosce. Dlatego w ostatnich wyborach w Gołaszynie nikt nawet nie chciał startować - dodawała sołtys Ewelina Cisakowska.

Brak inwestycji podkreślali wczoraj zresztą sami radni.
- To nie jest nowa sytuacja. Pragnę przypomnieć, że w roku 2012 nie udzieliliśmy burmistrzowi absolutorium m.in. dlatego, że Regionalna Izba Obrachunkowa wydając opinię o wykonaniu budżetu wskazała na bardzo niskie wykonanie planów inwestycyjnych z funduszu sołeckiego - przypominał radny Józef Werner. Jak dodawał, z około 125 tys. zł, wydano wtedy nieco ponad... 3 tys. zł.

- Realizacja funduszu sołeckiego to nie jest żadne "chciejstwo rady", to tak naprawdę jedyna możliwa dziś droga rozwoju naszych wsi. A pamiętam jak podczas kampanii wyborczej burmistrz obiecywał, że na wsiach będzie tętniło życie, że będzie starał się o rozwój tej społeczności... - wspominał rajca. - Widać, że brakuje dobrej woli - zaznaczał.

"Wieś jest pomijana"

- I tak mamy dziś sytuację patową, ponieważ do końca września sołtysi powinni złożyć wnioski w sprawie funduszu na kolejny rok. A jak można planować kolejny rok, skoro nic nie wykonano w tym roku? - pytał retorycznie radny Anatol Komarnicki. - Wieś jest pomijana, a przypominam, że fundusz sołecki jest przeznaczony m.in. na remonty świetlic, chodników itd. - wyliczał racja.

- W innych gminach np. w pobliskim Bytomiu Odrz. wygląda to wszystko inaczej, mało tego, tam burmistrz daje jeszcze dodatkowe pieniądze na wioski - opowiadał. - Nie dziwię się więc sołtysom, że nie chcą realizować w tym roku dożynek, bo jak widać, przysłowiowy bochen chleba nie jest równo dzielony - dodawał.

Pytanie, czy sytuacja w końcu się zmieni i czy burmistrz przeznaczy w końcu wsiom pieniądze, które im się należą, trafiało wczoraj niestety w próżnię, ponieważ Wiesław Szkondziak nie pojawił się na sesji. Sekretarz gminy, Krzysztof Podhajecki, który przybył w jego zastępstwie, także nie znalazł na nie odpowiedzi. Zaznaczył jedynie, że przebieg sesji zrelacjonuje włodarzowi gminy, tak jak zawsze to czyni.

Wśród włodarzy wsi nie powiewa jednak optymizmem. - Burmistrz potrzebuje nas tylko wtedy, kiedy trzeba się pokazać, i np. zorganizować gminne dożynki - mówili rozżaleni sołtysi. Dlatego, jak zapowiedzieli, w tym roku ich po prostu nie będzie...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska