Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była walka, ale zabrakło skuteczności! Polska MŚ w Katarze rozpoczęła od porażki z Niemcami (wideo)

Michał Korn, [email protected], źródło: TVP 2, PGNiG/x-news
W inauguracyjnym meczu Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej w Katarze Polska reprezentacja uległa Niemcom 26:29
W inauguracyjnym meczu Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej w Katarze Polska reprezentacja uległa Niemcom 26:29 PGNiG/x-news
Polscy szczypiorniści od porażki rozpoczęli mistrzostwa świata w Katarze. W pierwszym meczu grupy D przegrali z Niemcami 26:29. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 17:13 dla rywali. Po przerwie biało-czerwonym nie udało wyjść na prowadzenie, choć dwukrotnie doprowadzali do remisu. Najskuteczniejsi w kadrze Michaela Bieglera byli Mariusz Jurecki i Krzysztof Lijewski, którzy zdobyli po sześć bramek.

Przez pierwsze 10. minut polska reprezentacja nie odstępowała rywali na krok, odpowiadając bramka za bramkę. Niestety, później założenia taktyczne trenera Michaela Bieglera zaczęły iść w przeciwnym, nieplanowanym kierunku. Podopieczni Dagura Sigurdssona odskoczyli biało-czerwonym. Kilkupunktowa przewaga utrzymywała się przez większą część spotkania.

W 36. minucie przy stanie 16:19 dla reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów Polacy grali w znacznym osłabieniu czterech na sześciu, z czego ostatecznie wyszliśmy obronną ręka. Świetnie poradził sobie broniąc karnego Piotr Wyszomirski, który wszedł na boisko w drugiej połowie. Polacy praktycznie przez cały mecz starali się gonić wynik spotkania, co udało się dopiero siedem minut przed końcem.

P. Wyszomirski: Kiedy kolejny raz doprowadziliśmy do remisu to za szybko chcieliśmy ich przejść. Zaczęły się nasze głupie błędy w ataku, a obrona też nie była dobra.

Stan 25:25 nie mógł utrzymać się długo. Któraś z ekip musiała wyjść na prowadzenie. Reprezentacja Niemiec w końcówce okazała się dużo bardziej skuteczna, co potwierdziły zdobyte trzy punkty pod rząd i utworzona przewaga 28:25. Podopiecznym Bieglera nie brakowało chęci i woli walki. Niestety w ostatnie minuty spotkania wdarła się umiejętność marnowania sytuacji i brak skuteczności.

W 58 minucie powtórzyła się sytuacja z 36. minuty i ponownie dwóch naszych reprezentantów wylądowało na ławce kar. Było to wynikiem niepotrzebnej przepychanki w polu karnym. Na niespełna minutę przed końcem meczu Polacy zdecydowali się wycofać bramkarza, ale nawet ten zabieg nie pomógł, a sam wynik, niekorzystny dla biało-czerwonych utrzymał się już do końca. Mecz zakończył się porażką 26:29.

Mecz Polska - Niemcy. MŚ w piłce ręcznej Katar 2015. Oglądaj na żywo w TV i online

Ciężko mówić czego tak naprawdę zabrakło. Z pewnością tej wartości dodanej przy stanie 25:25, kiedy to goniąc wynik udało się zremisować. Popełnialiśmy masę niepotrzebnych błędów nie tyle w ataku, bo tam radziliśmy sobie nie najgorzej, ale w obronie. To była pięta achillesowa w meczu otwarcia. Naszych orłów nie zdołał ponieść nawet doping licznie zgromadzonych kibiców.

K. Lijewski: Niemcy niczym nas tak naprawdę nie zaskoczyli. Po prostu realizowali swoje założenia poprawnie. Trzeba to z bólem przyznać, ale wygrali zasłużenie. Nie będziemy płakać po pierwszym meczu. Panowie nie jesteśmy dziećmi, trzeba się zachowywać poważnie.

- Szkoda tej pierwszej połowy w naszym wykonaniu, bo to naprawdę była żenująca postawa chyba każdego z nas. Dawaliśmy sobie wrzucać bramki, co napędzało naszych przeciwników - szkoda. W drugiej połowie powinniśmy rzucić wszystko na jedną szalę. Udało się doprowadzić do remisu, ale na więcej nas nie było stać niestety (...) Turniej się dopiero zaczął, przed nami jeszcze dużo spotkań i jeśli będziemy lepiej grać w obronie, to jestem święcie przekonany, że jeszcze możemy pograć w tym turnieju - powiedział po meczu Krzysztof Lijewski.

S. Szmal: Dla nas to był ważny mecz. Na papierze na pewno byliśmy lepszą drużyną, a na boisku tego nie pokazaliśmy. Brakowało nam agresji. Niemcy grali brutalnie i sędziowie nie zawsze to odgwizdywali (...)

Na otwarciu Mistrzostw Świata w Katarze byliśmy niewiele słabsi, ale na następne mecze chyba można patrzeć z nadzieją. Historia nie pierwszy raz pokazała, że pierwsze spotkania nie zawsze idą po naszej myśli. - (...) Zawsze mieliśmy jakieś problemy z tymi pierwszymi meczami. Miejmy nadzieję, że przezwyciężymy tą naszą słabość i będzie dobrze. Ekipa Niemiec jest nieobliczalna, to mieszanka młodości z rutyną - powiedział przed spotkaniem asystent trenera reprezentacji Polski Jacek Będzikowski.

Pozostaje tylko wierzyć, że następne starcie, które odbędzie się 18 stycznia o godz. 16:45 z Argentyną będzie miało zupełnie inny bieg. Chcieliśmy wyjść z grupy jako pierwsi, ewentualnie drudzy - takie rozstawienie w następnej fazie turnieju byłoby dla nas najbardziej optymalne, ale póki co pokrzyżowaliśmy sobie plany. Reprezentacja musi zapomnieć porażkę, przygotować się na kolejne mecze oraz wyeliminować błędy i nerwowość. Gdy Michaelowi Bieglerowi uda się poprawić jakość i efektywność biało-czerwonych, wówczas będziemy mogli liczyć na lepszy rezultat.

Przeczytaj też:MŚ w piłce ręcznej Katar 2015. Reprezentacja, terminarz, wyniki. Gdzie oglądać mecze Polaków na żywo w TV i online (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska