Nowy rok szkolny zaczyna w kożuchowskiej placówce 45 podopiecznych. Muszą teraz przyzwyczaić się do uczniowskich obowiązków po udanych wakacjach. - Niestety ten rok był też wyjątkowy pod innym względem. Jestem związany z tym domem już 19 lat i jeszcze nigdy na wakacje nie zostało u nas tyle dzieci, co w tym roku - mówi Wojciech Żurowski. - Zazwyczaj większość naszych wychowanków latem wyjeżdżała do swoich rodzin. Zostawała grupa tylko ok. 15 osób. W tym roku aż 25 dzieci nie pojechało do domów. Nie wiem dlaczego rodzice unikają kontaktu ze swoimi pociechami, może zmusiła ich do tego sytuacja materialna?
Na szczęście podopieczni Domu Dziecka mieli okazję spędzenia miłych wakacji, byli aż w 46 różnych miejscach kraju. Niektórzy wyjeżdżali nawet dwa razy. Największa atrakcja to wizyta na torze wyścigowym w Poznaniu, gdzie swój bolid wyścigowy prezentował Robert Kubica.
- Dostaliśmy karty VIP, które dawały nam bezpośredni dostęp do teamu renault i naszego kierowcy w Formule 1. Dzieci miały okazję pojeździć na symulatorze bolidu - opowiada M. Żurowski. - Kubica złożył też swój autograf na klubowej koszulce. Dzieci dały w prezencie kierowcy swoją pracę, obraz malowany na szkle. Drugi taki sam obrazek z podpisem Kubicy wzięliśmy do domu.
Koszulka z autografem jak i obraz będzie przeznaczony na licytację. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży tych przedmiotów zostaną przeznaczone na rzecz Domu Dziecka. To może być spory zastrzyk finansowy. Rekordową sumę, która pomogła sfinansować wypoczynek uczniów była sprzedaż w 2003 r. rękawic bokserskich Dariusza Michalczewskiego. Placówka wzbogaciła się o 50 tys. zł. Wtedy licytację rękawic promowano w telewizji, możliwe że i w tym roku uda się namówić Polsat do reklamy licytacji koszulki Kubicy na antenie ogólnopolskiej.
W tym roku dzieci z Kożuchowa miały okazję spotkać się też z inna gwiazdą - znanym koszykarzem Marcinem Gortatem. Nasz jedynak w amerykańskiej lidze NBA odwiedził dom przy okazji pobytu w Zielonej Górze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?