Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenny remis KS Polkowice

Konrad Kaptur
Damian Piotrowski rozegrał w Ząbkach dobry mecz.
Damian Piotrowski rozegrał w Ząbkach dobry mecz. Konrad Kaptur
W meczu trzeciej kolejki I ligi podopieczni Dominika Nowaka nie dali się pokonać Dolcanowi Ząbki na jego stadionie. Wynik 1:1 to dla polkowiczan sukces, bo w dwóch pierwszych kolejkach drużyna gospodarzy pewnie pokonywała swoich rywali.

- Dolcan rozpoczął rewelacyjnie. Wygrane z Ruchem Radzionków oraz Flotą Świnoujście to z pewnością wyniki, które robią wrażenie. Jestem jednak przekonany, że przy odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie wywieźć z Ząbek korzystny wynik. Kluczem do dobrego rezultatu jest ograniczenie możliwości rozgrywania szybkiego ataku przez naszych rywali - mówił przed wjazdem do Ząbek trener KS Polkowice.
Początek sobotniego pojedynku należał do gospodarzy. To oni narzucili polkowiczanom swój styl gry. Mieli sporą przewagę, ale niewiele z niej wynikało, bo klarownych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Najlepszą okazję miał w 15. minucie Maciej Tataj, który uderzył mocno spoza pola karnego gości, ale piłka po tym strzale odbiła się od słupka.

Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji, ale za każdym razem brakowało im zimnej krwi pod bramką Sebastiana Szymańskiego. Polkowiczanie w pierwszej połowie ograniczali się do obrony oraz nieśmiałych kontrataków. Kilkukrotnie próbowali strzałów z dystansu, ale piłka po uderzeniach Damian Piotrowskiego, Mateusza Perońskiego oraz Przemysława Kocota albo mijała światło bramki, albo lądowała w rękawicach bramkarza Dolcanu. Po zmianie stron mecz stał się bardziej wyrównany. Podopieczni trenera Nowaka zaczęli śmielej atakować. W 63. minucie w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy najwięcej zimnej krwi zachował Damian Piotrowski, który groźnie uderzył głową na bramkę Dolcanu. Na szczęście dla ekipy z Ząbek bramkarz Humerski był na posterunku i nie dał się zaskoczyć. 5 minut później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola otwierającego wynik meczu zdobył dla gospodarzy Tataj. Kilka chwil później wynik mógł podwyższyć Marcin Korkuć, ale kapitalną interwencją popisał się Sebastian Szymański. Gdy wydawało się, że Dolcan odniesie trzecie zwycięstwo w rzędu w rozgrywkach I ligi, wyrównanie dał polkowiczanom Krzysztof Janus, który wykorzystał doskonałą okazję, w której znalazł się po tym jak bramkarz gospodarzy sparował mocne uderzenie Grzegorza Podstawka. Dla Janusa był to drugi gol w rozgrywkach I ligi.

- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Chłopcy pokazali wielki charakter i serce do gry i za to należą im się słowa uznania. Gramy już całkiem nieźle, ale sporo jest jeszcze do poprawienia. Czas jednak działa na nasza korzyść. W każdym kolejnym meczu powinno być coraz lepiej - skomentował po meczu Dominik Nowak, trener KS Polkowice.

Kolejny mecz polkowiczanie rozegrają w najbliższy piątek. Na stadionie przy ulicy Kopalnianej zmierzą się z Wartą Poznań. Początek meczu o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska