Ceny benzyny oraz oleju napędowego wciąż rosną

A może być jeszcze drożej. Ceny benzyny jak też oleju napędowego rosną od kilku tygodni. Jeśli jeszcze na początku marca litr benzyny kosztował 3,3 zł, a w stacjach marketowych nawet 3,15 zł, to obecnie za Pb 95 trzeba już zapłacić powyżej 4 zł, a olej napędowy powyżej 3,7 zł. Dlaczego tak się dzieje? Specjaliści podkreślają jednogłośnie: wzrost cen, to konsekwencja słabej złotówki oraz rosnących cen ropy naftowej. Obecnie cena baryłki sięga juz 60 dolarów, czyli o 15 dolarów więcej niż w lutym. Ale jeszcze gorsze są prognozy. W okresie wakacyjnym baryłka może zdrożeć do 80 dolarów, co przełoży się na wzrost cen benzyn i oleju napędowego.

Co nas czeka w najbliższych tygodniach a raczej miesiącach?

- Wszystko zależy od siły naszej złotówki. Obecnie złoty w porównaniu do dolara jest słabszy nawet o połowę. Dlatego znacznie niższe ceny ropy naftowej w porównaniu do tych sprzed roku, nie przekładają się na spadek cen paliw, szczególnie benzyn - odpowiada Szymon Araszkiewicz z wrocławskiej spółki e-petrol. - Ale może być jeszcze gorzej. Już obecnie cena litra benzyny w niektórych regionach przekroczyła 4,2 zł. Jeśli złotówka nadal będzie tak słaba, a ropa drożeć, to cena litra benzyny np. w lipcu może przekroczyć 4,5 zł, a oleju napędowego 4 zł, dodaje nasz rozmówca.

Podobnie pesymistyczne prognozy opracował Dom Maklerski Reflex z Łodzi, monitorujący też rynek paliw. - Wzrostowi cen sprzyjają także zbliżające się wakacje. Już tradycyjnie w tym okresie sprzedawcy podnoszą ceny. W tym roku nie będzie inaczej - powiedziała nam Urszula Cieślak z Refleksu.

A gdzie ceny są najwyższe? Z analiz e-petrolu i Refleksu wynika, że na początku tego tygodnia najdrożej było w dużych miastach, w tym w Warszawie. Drożej płaci się także w miejscowościach turystycznych jak Zakopane czy Lądek Zdrój. Dlatego wybierając się na wczasy, warto wcześniej kupić więcej paliwa, dodawali nasi rozmówcy.