Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chabry ze Złotnika

Aleksandra Łuczyńska
Od niedawna panie prowadzą kronikę wydarzeń
Od niedawna panie prowadzą kronikę wydarzeń fot. Aleksandra Łuczyńska
Koło Gospodyń Wiejskich ze Złotnika istnieje już ponad 50 lat. Na samym początku działalności należało do niego ponad sto kobiet z całej wsi.

Dziś jest ich zaledwie 17.

Helena Sadowa, Elżbieta Stec, Marta Dobrzańska, Weronika Markulak, Anna Lechocka, Waleria Krasowska, Bronisława Markulak, Katarzyna Katrysz, Teresa Chabiniak, Jadwiga Ostrowska, Małgorzata Górecka, Anna Zatoń, Maria Lechocka, Małgorzata Porębska, Zofia Zielonka, Wanda Brudna i Zofia Żak - to dzisiejszy skład KGW w Złotniku.

- Dawniej było trochę inaczej - tłumaczą panie. - Dziś młode dziewczyny nie rwą się do nas tak bardzo. Muszą pracować, nie mają zbyt wiele czasu, a szkoda, bo mogłoby być nas więcej.

Pół wieku działalności to sporo. Jest co wspominać. Wspólne kursy gotowania, krawiectwa, a nawet rolnictwa. Wszyscy chętnie przychodzili, bo można było dużo się nauczyć, dowiedzieć. W latach 70. KGW zorganizowało tzw. dzieciniec. To było miejsce, w którym podczas żniw młode mamy zostawiały swoje pociechy, a same szły na pole.

- To coś jakby dzisiejsze przedszkole wyjaśnia Helena Sadowa, przewodnicząca Koła. - Dzieci jadły, leżakowały, bawiły się. Działało to ładnych kilka lat. Teraz już nie jest potrzebne, tak jak kiedyś.

O dziecińcu, kursach i innych inicjatywach można przeczytać w kronice, którą panie prowadzą od niedawna. W ogromnej księdze jest też mnóstwo zdjęć zrobionych przy najróżniejszych okazjach. Dożynki, jubileusze, wycieczki, biesiady - jest co wspominać. Na jednej z fotografii pokaz mody: dwie panie na stole w pozach modelek.

- To ja jestem - przyznaje ze śmiechem Marta Dobrzyńska. - Bo widzi pani, u nas musi być wesoło. A to żadne pokaz. Byłyśmy akurat w bibliotece i była tam taka sukienka, to ja nałożyłam i tak się ustawiłam, a ktoś pstryknął aparatem. Musi być wesoło - powtarzam. Bez okazji trzeba się śmiać. A ja to dużo mam takich zdjęć - dodaje.

Wyśpiewują sukcesy

Śpiew kobietom z koła pomaga się zrelaksować i zapomnieć o troskach dnia codziennego
(fot. fot. Aleksandra Łuczyńska)

Członkinie KGW spotykają się raz w tygodniu. Kawa, trochę słodkości - od razu robi się weselej. Po paru minutach rozmów i ploteczek czas na próbę. Bo panie mają swój zespół śpiewaczy - Chabry.

Skąd nazwa? Nikt nie pamięta czyj to był pomysł, ale pewnie wziął się od tego, że wszystkie miały piękne, niebieskie spódniczki i bluzki. Jak chabry. Śpiewają od 6 lat. Zaczęło się od tego, że na rożnych biesiadach i imprezach przysłuchiwały się innym zespołom, które brały udział w konkursach.

Pozazdrościły i założyły własny. Na początku nie odnosiły większych sukcesów, bo ciągle zmieniał się muzykant. Ale od kiedy regularnie gra dla nich młody Kamil, mają się czym pochwalić. 1 miejsce na Festiwalu Muzyki Ludowo-Biesiadnej w Bożnowie, 2 miejsce I Lipinieckim Spotkaniu z Piosenką "Śpiewajmy razem" ...

- Dla nas śpiew to prawdziwa przyjemność - mówi Elżbieta Stec, kierująca zespołem. - Kiedy tu przychodzimy, jesteśmy nie raz zmęczone, coś tu nas boli, tam strzyka, ale po takim śpiewie wszystkie dolegliwości przechodzą jak ręką odjął. Repertuar mamy ogromny, ponad kilkadziesiąt piosenek. Same też wymyślamy niektóre. Jak obchodziliśmy 60 - lecie osadnictwa w ubiegłym roku to ułożyłyśmy pieśń o naszej wsi.

Być może Berlin

Po próbie dalszy ciąg ploteczek. Jak mówią kobiety, takie spotkania są im bardzo potrzebne, bo brakuje trochę kultury. Jeszcze raz przeglądamy kronikę. Na zdjęciach uśmiechnięte panie w korowodzie na 1000-lecie miasta Żary, a dalej wycieczki.

Wrocław, Karpacz, Szklarska Poręba, Licheń... Każdego roku organizują wspólne wyjazdy. Trochę kosztują, ale niech tam. Trzeba się oderwać trochę od rzeczywistości, zobaczyć kawałek świata. - A może w tym roku do Berlina pojedziemy ? - rzuca hasło H. Sadowa. - Praga! - mówi inna z pań. - Tam jest tak pięknie, może do Pragi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska