Wycieczki zazwyczaj pędzą z Lizbony do Sintry i później dalej w kierunku Porto. Tymczasem warto zboczyć z utartych szlaków, bo Sintra to przecież tylko jeden z kątów tzw. złotego trójkąta. Przede wszystkim znajdźmy czas dla miejsca nawet nie tyle pięknego, co symbolicznego - Cabo da Roca. Przylądek Skały, położony 14 km od portugalskiego Colares uznawany jest za najdalej na zachód wysunięty skrawek Europy.
W tym miejscu gwałtownie kończy się Sierra de Sintra. Teoretycznie to punkt jakich mnóstwo w Portugalii - stromy brzeg, latarnia morska... Tylko stragany z muszelkami i pamiątkami uzmysławiające, że na zachód od tego skrawka jest już tylko Ameryka... Tutaj także można kupić pisane gotykiem zaświadczenie o pobycie w najdalej wysuniętym punkcie Starego Kontynentu (10 euro). Na krzyżu możemy jeszcze przeczytać sentencję Luisa Camoesa, że tutaj "gdzie ląd się z wodą miejscami zamienia". W tym miejscu klify mają 140 metrów wysokości.
Ten fragment wybrzeża turyści odwiedzają stosunkowo rzadko. Nic dziwnego. Szukają przecież plaż ze złotym piaskiem. Tutaj wprawdzie mamy rewelacyjne widoki i ocean, ale z reguły szumi on kilkadziesiąt, a nawet ponad sto metrów pod naszymi stopami. Wyjątkiem są Klify Estoril, gdzie skalne ściany przeplatane są sympatycznymi plażami. To trzydziestokilometrowy odcinek wybrzeża z baśniowymi widokami, a widać to najlepiej w Boca do Inferno, czyli Wrotach Piekieł. Większość gości, którzy już tutaj zabłądzą poprzestaje na mieście Estroil, które miało ambicje stać się iberyjskim Monte Carlo. Mniejsza o największe kasyno w Europie i eleganckie restauracje, ale tutaj spotykali się milionerzy i... monarchowie na wygnaniu. Podczas wojny z kolei w tym miasteczku knuli szpiedzy. A do dziś w każdą sobotę o północy, czeka nas pokaz sztucznych ogni. Gdy woda w oceanie jest zbyt chłodna zawsze możemy skorzystać z kąpieli termalnych. To też drugi z kątów złotego trójkąta.
Na wybrzeżu znajduje się kilka modnych, chociaż nieco zapomnianych kurortów. My zajechaliśmy na dłuższa chwilę do Azenhas do Mar - niewielkiej miejscowości przyklejonej do klifu. Uwagę, zwłaszcza w upalne dni, zwraca wykuty w skałach basen. Przez ostatnie dwa stulecia wypadało mieć w tej okolicy willę, a już wcześniej regularnie tutaj bywali portugalscy władcy i arystokraci. Możemy i my...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?