Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli zaadaptować biurowiec na mieszkania. Magistrat na to nie pozwolił

Krzysztof Fedorowicz
Eldrob woli wyburzyć biurowiec niż co miesiąc płacić siedem tysięcy zł. podatku od nieruchomości. Próby sprzedaży nie powiodły się
Eldrob woli wyburzyć biurowiec niż co miesiąc płacić siedem tysięcy zł. podatku od nieruchomości. Próby sprzedaży nie powiodły się fot. Marek Marcinkowski
Dlaczego urząd miasta nie pozwolił w potężnym budynku zakładów drobiarskich urządzić 50 mieszkań, także tych socjalnych? Czy na urzędników zadziałało lobby miejscowego developera? W tej chwili trwa rozbiórka nieruchomości.

- Pracuję w Eldrobie od lat i jestem zbulwersowany tym, że potężny biurowiec jest wyburzany - irytuje się proszący o anonimowość mieszkaniec Świebodzina. - Czy musiało do tego dojść?

- Czy zakład nie mógł sprzedać obiektu? Przecież w naszym mieście brakuje mieszkań, także tych socjalnych! - dodaje inny z robotników wychodzących z zakładów drobiarkich.

- Nie ma szkoda, nie szkoda - stwierdza Jerzy Budziak, dyrektor techniczny w Eldrobie. - Budynek kilka lat temu został wyłączony z eksploatacji i próbowaliśmy go sprzedać, ale nie było chętnych.

Eldrob miesięcznie płaci 7 tys. złotych do kasy miasta z tytułu podatku od nieruchomości.

- I są to dla spółki pewne koszty. Zgodę na wyburzenie mamy od zeszłego roku, ale wstrzymaliśmy się z tymi robotami, bo pojawił się inwestor, który chciał w budynku urządzić mieszkania i sprzedać je w korzystnej cenie. Problem w tym, że magistrat na to nie pozwolił. Miasto w ten sposób pozbyło się i podatków i budynku. Ale jak tak miasto tak chciało… - rozkłada ręce Budziak.

"GL" udało się ustalić, że budynek ma powierzchnię 3.800 mkw oraz, że grupa świebodzińskich biznesmenów miała go kupić od Eldrobu za 600 tys. złotych.

- To dobra cena - przyznaje proszący o anonimowość przedsiębiorca. - Powstałoby tam 50 mieszkań i nie rozumiem dlaczego miasto nie pozwoliło nam na to. Sprzedalibyśmy je za 1,5 - 2,0 tys. złotych za metr kwadratowy, a miastu zaproponowaliśmy część lokali na mieszkania socjalne. Skłonni byliśmy odstąpić je urzędowi nawet w cenie tysiąca złotych za metr.

Biznesmeni opowiadają jak to złożyli wniosek do urbanisty miejskiego o wydanie decyzji w sprawie zmiany sposobu przeznaczenia budynku z biurowego na mieszkalny.

- Po wielomiesięcznych przepychankach urbanista nie godził na mieszkania, a potem przystał na przeznaczenie go na cele hotelowe, ale tego rodzaju inwestycja przekraczała nasze możliwości - dodaje przedsiębiorca.

Biznesmeni przypuszczają, że na urzędników zadziałało lobby miejscowego dewelopera.

- Nic takiego - zaprzecza Roman Majsner, kierownik wydziału budownictwa urzędu miasta w Świebodzinie. - Decyzję o warunkach zabudowy na określony cel można wydać jeśli funkcja budynków sąsiednich jest taka sama lub podobna. Funkcja mieszkalna z przemysłową po prostu nie da się pogodzić, natomiast tam dałyby się pożenić z przemysłem usługi, tak jak te hotelowe. Chodzi o tak zwaną zasadę dobrego sąsiedztwa.

- Ja bym tu widział raczej konflikt interesów dla firmy niż dla miasta czy jego mieszkańców - podsumowuje J. Budziak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska