Mama Michała, Joanna Bartosik też pamięta, jak jeszcze niedawno wyglądał oddział. - Nie ma nawet co porównywać z tym, co było kiedyś. Teraz jest po prostu ładnie i przyjemnie - pokazuje pani Joanna pokazuje salę syna.
Najwyższa pora
Oddział chirurgii i traumatologii dziecięcej przy ul. Dekerta zmienił się zupełnie - wstawione są nowe okna i drzwi, odmalowane na pastelowe kolory sale i korytarze, na podłogach nowoczesne wykładziny. Na oddziale jest izolatka dla pacjenta z rodzicem z osobną łazienką.
Sala pooperacyjna też robi wrażenie - na ścianach wymalowane zebry, papugi, drzewa, krzaczki i listki. - Mamy na tej sali nawet klimatyzator - mówi Andrzej Szmit, dyrektor gorzowskiego szpitala. - Nowością na oddziale jest też urządzenie do utylizacji kaczek i basenów. - Baseny to zmora wszystkich szpitali. Tu mamy teraz jednorazowe, kartonowe - można je od razu utylizować i nie śmierdzi.
Remont na oddziale chirurgii dziecięcej trwał 10 miesięcy. Był robiony etapami, bez zawieszania pracy oddziału. - Wlókł się niesamowicie. Dopiero trzy miesiące temu ruszył pełną parą i mamy efekty - oprowadza po oddziale ordynator Gajewski. Mówi, że to już była najwyższa pora na remont. - Od 20 lat nic tu nie było robione. Zniszczone były ściany, podłogi wszystko. Tu był brud i smród i ubóstwo - nie ukrywa P. Gajewski.
Własnymi siłami
Ordynator Gajewski żałuje, że nie na wszystko wystarczyło pieniędzy. Nie udało się wyremontować kuchni oddziałowej, gdzie można by dzielić i szykować posiłki dla maluchów. - No jak tak patrzeć na szafki, to też szkoda, że nie ma pieniędzy na nowe - ordynator pokazuje na metalowe szafki przy łóżkach dzieci.
Szpital na remont oddziału chirurgii dziecięcej wydał w sumie ok. 200 tys. zł. 100 tys. zł dołożyło miasto. - Wszystko robiliśmy własnymi siłami, własnymi ekipami. Dlatego tyle to trwało, ale za to wyszło taniej - tłumaczy dyr. Szmit.
Wkrótce tak samo kolorowo i nowocześnie jak na chirurgii dziecięcej będzie na kolejnych dwóch oddziałach. Do końca września zakończony ma być remont kardiologii i oddziału dziecięcego. Część sal na tych oddziałach jest już gotowych. Ale obok trwają prace - zrywane jest wszystko od podłóg po sufity. I jak na wyremontowanej chirurgii dziecięcej, tu też wymieniane są wszystkie okna, drzwi i ościeżnice. Oba remonty mają kosztować również po 200 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?