Kto ją wtedy obejrzy, skoro większość w tym czasie pracuje? - Moja wina. Brakuje mi ludzi - tłumaczy się dyrektor Pałacu Kultury i Sportu.
Coraz większa grupa naszych Czytelników dzwoni i pisze do redakcji informując, że w żagańskiej instytucji kultury nic się nie dzieje. Postanowiliśmy to sprawdzić. Patrzymy na stronę internetową, a tam... kalendarz imprez na luty 2007, w aktualnościach ostatnia jest z października 2007, jedynie kino w miarę świeże, bo ze... stycznia. Informacji nie ma w internecie, więc może na drzwiach pałacu lub w środku? Żadnej tablicy, nawet jak i kiedy zabytek można zwiedzać!
Wszyscy na zwolnieniach
Poszliśmy do dyrektora placówki. - Strona internetowa jest jeszcze z czasów Żagańskiego Pałacu Kultury. Nowa jest w budowie - informuje Jerzy Czapracki i przyznaje nam, że brakuje na ten temat informacji.
A co z weekendami? Czemu wystawa prac Elfriede Springer jest otwarta tylko od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00? - Brakuje nam ludzi, robiłem ją sam ze sprzątaczkami. Na zwolnieniach jest aż 12 osób. Ale można też zadzwonić i umówić grupę na zwiedzanie wystawy w sobotę - zapewnia dyrektor. I za chwilę przyznaje, że o tym też nie ma nigdzie informacji.
Wystawę odwiedziło już tysiąc osób, a ile by ich przyszło, gdyby była dostępna popołudniami i w weekendy? - Nie stać nas na wypłacanie wielu nadgodzin. A za pracę w sobotę muszę potem rozdawać wolne dni. Ale nie zgodzę się, że nic się nie dzieje. W ostatni weekend mieliśmy Cross Żagański i koncert szopenowski - wylicza J. Czapracki.
Wracamy do nieudanego walentynkowego koncertu Mandaryny, na którym pojawiło się nieco ponad 50 osób. - Przyznaję, że nie zostało to do końca dopięte od strony marketingowej. Ale nie chcę już o tym mówić - mówi dyrektor PKiS.
Całą winę bierze na siebie, choć zaznacza, że po reorganizacji instytucji osiem osób nie przyjęło nowych warunków i poszło na zwolnienia lekarskie. - Nie mogę ich zwolnić, zastępstw też nie wezmę, bo zwolnienia są krótkie. Ale i tak przyjmuję nowych ludzi.
Mamy sekretarkę, teraz będą dwie panie od marketingu, specjalista od sportu - dodaje. - Od 1 kwietnia zaczynamy ostrą robotę i obiecuję, że będzie lepiej, a przede wszystkim poprawi się informacja.
Coś dla młodych!
KOMENTARZ
Z jednej strony człowiek się cieszy, gdy jedna instytucja dostarcza mu tylu ciekawych tematów. Ale z drugiej pozostaje pewnie żal. I piszę to jako żaganianin. Nasz piękny pałac sypie się, no i przerasta go rola miejskiego centrum kultury. Daję wiarę słowom dyrektora Czaprackiego i czekam do kwietnia.
Wtedy na pewno wybiorę się do pałacu i sprawdzę, jak działają sekcje, jak pracuje nowy dział marketingu. I wszystko opiszę.
A teraz tylko taka prosta rada, a nawet deklaracja współpracy. Panie dyrektorze, nie musi pan brać na siebie jeszcze rozklejania plakatów w mieście, skoro nie ma pan ludzi. Wystarczy raz w tygodniu wysłać maila z kalendarzem imprez na adres zapisany poniżej. A my, całkiem za darmo, będziemy te imprezy mieszkańcom i naszym Czytelnikom reklamować. Obiecuję!
Tomasz Hucał
Informacja kuleje także przy sekcjach działających w pałacu. Zapytaliśmy młodzież z żagańskich szkół co o nich wie i z jakich sekcji by skorzystała?
- Mogłoby być więcej imprez kulturalnych. Bo niby są, ale nie takie jak chcemy - mówi Aneta Cieślak z "mechanika".
- Mało mamy tu imprez i rzadko są filmy. Zobaczyłam ofertę i nic wielkiego nie ma. Szkoła tańca… płatna? - pyta Ania Rady.
- Pałac mógłby zagospodarować czas dla młodzieży, a tam tylko widać ludzi korzystających z biblioteki, urzędników i seniorów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku. A można niewielkim nakładem zrobić scenę z regionalnymi zespołami albo didżejami - proponuje Piotrek Wysocki z Zespołu Szkół Tekstylno-Handlowych.
- W pałacu prawie wszystko jest płatne, a nawet drogie. Przykład? Choćby zwiedzanie, ferie, czy koncert walentynkowy. Dawniej coś tam było, teraz widać… ale ludzi, którzy chcą wypożyczyć książki w bibliotece. Powinno się coś robić, żeby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z tego miasta - dodaje Andrzej Białota.
Sprawdziliśmy, jakie sekcje oferuje młodzieży pałac. Najnowsza to fotografia cyfrowa, na dwie grupy podzielono 60 osób, a opiekuje się nimi Jerzy Kozłowski. - Chętnych była ponad setka, ale nie mogliśmy aż tylu przyjąć - wyjaśnia J. Czapracki.
Najliczniejsza sekcja dla młodzieży to taniec dance i capoeira Artura Niezgody - 90 osób.
Sekcją jest też Uniwersytet Trzeciego Wieku, ale to rozrywka dla starszych. Działają brydż, szachy oraz numizmatycy. I na tym koniec. Sekcja plastyczna jest zawieszona, bo plastyczka jest na zwolnieniu. - Marzy mi się sekcja teatralna z prawdziwego zdarzenia. Rozmawiam już z odpowiednim człowiekiem - informuje dyrektor. - Chcę też uruchomić sekcję gier strategicznych, społecznych i tzw. RPG.
O pałacu, jako budynku i jego remoncie, nowym pomyśle na zwiedzanie oraz o kontrowersyjnych sprawach kadrowych napiszemy w kolejnym wydaniu "TŻŻ".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?