Co stało się z zabezpieczonymi w Nowej Soli dopalaczami?

Przypomnijmy: 2 października, na podstawie decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego z Warszawy, przystąpiono do zamykania placówek sprzedających dopalacze na terenie całego kraju. W naszym regionie zlikwidowano dwa takie sklepy działające w Nowej Soli, jeden we Wschowie i jeden w Kożuchowie. Co stało się dalej, z zabezpieczonym podczas akcji towarem?
- Ze wszystkich sklepów pobrano próbki do badań, pozostałe natomiast zabezpieczono jako depozyt - mówi Małgorzata Szablowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowej Soli. - Dokładnie wyglądało to tak, że tydzień po zaplombowaniu sklepów umawialiśmy się z ich właścicielami i pobieraliśmy próbki. A następnie wszystkie substancje przekazano, jako depozyt do komendy policji w Zielonej Górze - wyjaśnia M. Szablowska. - Aktualnie depozyt leży na komendzie. Sklepy nie działają już od ponad dwóch miesięcy. Natomiast próbki pojechały do Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielonych w Poznaniu. Wyniki przeprowadzonych tam badań, co do zawartości dopalaczy, będą znane dopiero w kwietniu przyszłego roku - dodaje.

Teraz, po całej akcji przyszła kolej na kadrę nauczycielską, która ma zostać przeszkolona, w jaki sposób rozpoznać uczniów zażywających narkotyki oraz jak temu przeciwdziałać.
- 17 grudnia rozpoczynamy cykliczne szkolenie dla kadry nauczycielskiej z powiatu nowosolskiego i wschowskiego - informuje Mariola Poźniak z działu promocji zdrowia Sanepid Nowa Sól. - Obejmie ono nauczycieli ze szkół ponadgimnazjalnych oraz pielęgniarki środowiska nauczania i wychowania. Potrwa do końca pierwszego kwartału 2011 r. Odbywać się będzie w oparciu o prezentacje multimedialne, ulotki i informacje dotyczące bezpośrednich zagrożeń.
Miejmy nadzieję, że działania Sanepidu i policji okażą się skuteczne i młodzi ludzie nie będą już więcej mogli bawić się legalnie będąc pod wpływem "produktów kolekcjonerskich".

W najbliższym Tygodniku Nowej Soli przeczytasz, co działo się z młodzieżą, po zażyciu dopalaczy.