Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co w czwartek działo się z walutami

Redakcja
Złoty umacnia się od kilku dni. Najważniejsze jest to, że ruchy są dość spokojne i po niedawnej nerwowości nie ma śladu.

Dziś rano za dolara trzeba było płacić 3,69 zł, za euro 4,65 zł, a za franka 3,14 zł. Złoty zyskiwał wobec tych walut 2-3 grosze. Znacznie bardziej zmienne były wzajemne relacje euro i dolara. Ale temu trudno się dziwić. Po pierwsze w tej parze walut dość ciekawa jest sytuacja z punktu widzenia analizy technicznej, po drugie, dziś Europejski Bank Centralny miał podjąć decyzję w sprawie stóp procentowych. Uspokoiły się nieco nastroje wokół forinta. Ostatnie dni nie były dla posiadaczy tej waluty przyjemne. Za dolara trzeba było płacić prawie 312 forintów, o 16 proc. więcej, niż na początku rok.

Po decyzjach Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie obniżenia stóp procentowych, sytuacja na rynku walutowym mocna się zmieniła. Euro mocno straciło w stosunku do dolara. Europejską walutę wyceniano nawet poniżej 1,25 dolara. Tym samym mocno ucierpiał złoty. Kurs dolara wzrósł do 3,78 zł (o prawie 7 groszy w porównaniu do poziomu ze środy), za euro trzeba było płacić 4,72 zł. (o 4 grosze więcej), a za franka 3,2 zł (o 4 grosze drożej).

Scenariusz bardziej trwałego odreagowania niedawnych spadków i kontynuacji zwyżek zaczyna być coraz bardziej realny. Być może sprawdzi się też teza mówiąca, że twardy dołek na giełdzie już widzieliśmy. Oddalanie się od niego będzie z pewnością procesem długotrwałym i obfitującym w niespodziewane zwroty sytuacji na rynku. Zanim będzie można obwieścić hossę, czeka nas najprawdopodobniej także okres marazmu i zniechęcenia.

(oprac. staw)

Źródło: analiza Gold Finance

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska