W maju pisaliśmy o tym, że PiS sonduje zmianę ordynacji wyborczej zarówno do Sejmu, jak i do Senatu. – Szykujemy się na zmianę ordynacji wyborczej na pewno do Senatu. W tej chwili pisana jest nowelizacja ustawy, aby nie było jednomandatowych okręgów wyborczych, tylko proporcjonalne, czyli 2-3 mandatowe. Tak było do wyborów w 2007 roku – mówiła nam wtedy osoba z kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Partia sondowała także możliwość zmiany kodeksu wyborczego na sto mniejszych okręgów wyborczych do Sejmu.
W czwartek polskatimes.pl ustaliła, że na 99,9 proc. zmiany ordynacji do Sejmu i Senatu nie będzie. Decyzji politycznej w tej sprawie jednak jeszcze nie ma. Powodem – jak tłumaczy nam osoba z kierownictwa partii – jest m.in. to, że zostało na to zbyt mało czasu. – Awantura w Sejmie, potem w Senacie, to są co najmniej trzy miesiące – mówi nam nasz informator.
Poza tym PiS jest przekonany, że zmianę ordynacji wyborczej zawetowałby prezydent Andrzej Duda. Tak stało się w 2018 roku, kiedy to nowelizację Kodeksu wyborczego dotyczącego ordynacji do Parlamentu Europejskiego zawetowała głowa państwa. Andrzej Duda tłumaczył wówczas, że w zbyt daleko idący sposób odbiegała ona od zasady proporcjonalności.
Zmiana ordynacji do Sejmu, którą obecnie sondował PiS, czyli sto mniejszych okręgów wyborczych, również premiowałaby duże partie.
mm
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?