Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić gdy do drzwi puka uśmiechnięty... akwizytor?

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
Katarzyna Kwiatkowska radzi, żeby dokładnie czytać umowy podpisywane z akwizytorami w domu. A jeśli już podpiszemy, mamy dziesięć dni na odstąpienie od nich.
Katarzyna Kwiatkowska radzi, żeby dokładnie czytać umowy podpisywane z akwizytorami w domu. A jeśli już podpiszemy, mamy dziesięć dni na odstąpienie od nich. fot. Michał Kurowicki
Jak wyplątać się z umowy, której tak naprawdę nie chcieliśmy? Co zrobić, jeśli czujemy się oszukani? Udaliśmy się do rzecznika konsumentów, aby odpowiedział na najczęstsze pytania, z jakimi przychodzą do nas Czytelnicy.

Do naszej redakcji coraz częściej przychodzą osoby, które czują się oszukane przez różnego rodzaju akwizytorów. Zagubieni w gąszczu papierów oraz różnych przepisów, nie wiedzą po prostu, jak mogą dochodzić swoich praw. Co zrobić, jeśli damy się namówić na jakiś towar, ale po jakimś czasie zmienimy swoje zdanie? Czy od podpisanej umowy nie ma już wyjścia? Z takimi pytaniami udaliśmy się do powiatowego rzecznika praw konsumentów. Czego się dowiedzieliśmy?

Okazuje się, że sprawa naciągania nowosolan na różnego rodzaju towary czy usługi jest tu dobrze znana.

W większości przypadków umowy zawierane z akwizytorami dotyczą kwestii związanych ze zmianą operatora telefonu stacjonarnego. Po drugie, namawiani jesteśmy do wykupienia abonamentu telewizyjnego, razem z montażem zestawu satelitarnego. Po trzecie akwizytorzy chcą, abyśmy kupili różnego rodzaju pościel zdrowotną czy urządzenia służące do masażu. Często ,,wciska" się nam też sprzęt służący do codziennego gotowania w kuchni. Mało tego, bywają nawet propozycje nabycia wraz z montażem drzwi wejściowych, okien, czy też chociażby kuchenek gazowych, elektrycznych, albo junkersów.

- Zawierając taką umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli u siebie w domu, w pracy, albo na pokazie, mamy prawo do odstąpienia od niej w ciągu dziesięciu dni - wyjaśnia Katarzyna Kwiatkowska, powiatowy rzecznik konsumentów w Nowej Soli. - Pamiętajmy o tym terminie, bo po jego upływie musimy dotrzymać warunków określonych w umowie. By zrezygnować z tak zawartej umowy, konsument zobowiązany jest złożyć na piśmie oświadczenie o odstąpieniu od niej. W przypadku rezygnacji, w przysługującym ustawowo terminie, nie musi ponosić żadnych konsekwencji finansowych oraz podawać jej przyczyn.

Odwiedzająca nas osoba podająca się za przedstawiciela danej firmy, powinna na początku naszej rozmowy okazać nam swój identyfikator oraz poinformować klienta o jego prawie do rezygnacji z tak zawartej umowy. Powinna również wręczyć wzór odstąpienia od umowy.

- Chciałabym przestrzec konsumentów, że decyzja musi być przez nich podjęta świadomie, ponieważ składając podpis pod umową zgadzamy się na warunki w niej zawarte. Jeżeli jakieś zapisy są dla nas nieczytelnie, niejasne, lub nie mamy czasu by wczytać się w ich treść albo nie jesteśmy zdecydowani do końca na podjęcie decyzji w danym momencie, to poprośmy o pozostawienie dokumentów i umówmy się na późniejszy termin - radzi K. Kwiatkowska. - Pamiętajmy, że nie będzie później wytłumaczeniem, że takiej umowy z jakiegokolwiek powodu nie czytaliśmy. Nie możemy tłumaczyć się zbyt małą czcionką, brakiem okularów, czy też nieznajomością zagadnienia, bądź też nieumiejętnością stanowczej odmowy.
Do nowosolskiego rzecznika ludzie przychodzą falami. Bywa, że są to konkretne osiedla bądź dzielnice. Co zrobić, gdy damy się namówić, a potem się rozmyślimy?

- Przede wszystkim pamiętajmy o złożeniu do przedsiębiorcy oświadczenia o odstąpieniu od umowy na piśmie w ciągu 10 dni od jej zawarcia - tłumaczy K. Kwiatkowska. - Tak napisane oświadczenie należy wysłać najlepiej za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. A dla siebie pozostawić jego kopię.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska