Zielonogórski szpital wojewódzki w połowie roku wstrzymał wykonywanie zabiegów ponadplanowych na 10 oddziałach. Była to swoista demonstracja.
- Fundusz zalega nam z płatnością 6,3 mln zł - wyjaśnił wówczas "GL" wicedyrektor szpitala Jarosław Sieracki. Dziś kwota urosła do 8,9 mln zł. To stan z końca listopada!
Szpital wojewódzki w Gorzowie Wlkp. ma nadwykonania na 9,5 mln zł. Dyrektor Marek Twardowski zakłada - w optymistycznym wariancie - zwrot przez NFZ 2 mln zł za zabiegi zakwalifikowane jako ratowanie życia. Ale reszta kwoty zostanie dopisana do, i tak już potężnego, długu szpitala. Twardowski nie wydał jednak zarządzenia wstrzymującego wykonywanie operacji. - Ocenie ordynatorów pozostawiłem, które jako ratujące życie muszą być wykonane, a z jakimi można poczekać do przyszłego roku - dodaje dyrektor.
W Zielonej Górze - jeśli na którymś oddziale są nadwykonania - to operacje też przesuwa się na rok 2013.
Rodzą się paradoksy. Bo działania na onkologii Ministerstwo Zdrowia kwalifikuje jako "planowane i pilne". Czyli mogące poczekać? Priorytet bowiem mają zabiegi "planowe i nagłe". Lecz może się zdarzyć - w skrajnych przypadkach - że pacjent bez "chemii" umrze...
Więcej przeczytasz w środę (19 grudnia) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?