Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Corleone, Prizzi, Soprano... Skąd to znamy? (zdjęcia)

Redakcja
Gadżety z motywami z filmu "Ojciec chrzestny" są przebojem pamiątkarskim
Gadżety z motywami z filmu "Ojciec chrzestny" są przebojem pamiątkarskim Dariusz Chajewski
Prizzi, Corleone, Montelepre... To nie są nazwiska znanych przywódców mafii, ale miejscowości na Sycylii. Jednak to pierwsze skojarzenie jest jak najbardziej uzasadnione. Mafia tutaj rządziła i rządzi nadal.

Corleone, Prizzi, Soprano... Skąd to znamy?

Niewątpliwie Corleone kojarzy się najbardziej z mafią. Mury miejskie z zamki Soprano (skąd znamy tę nazwę?) i Sottano świadczą o jego bogatej historii. Corleone znane było także pod nazwą "Odważni mieszkańcy", za sprawą ich udziału w licznych wojnach. Jednak miasto znane jest przede wszystkim jako miejsce urodzenia szefów mafii włoskiej Michele Navarry, Luciana Leggio, Leoluki Bagarelli, Salvatore Riiny i Bernarda Provenzano. Mafia od dziesięcioleci rządziła okolicą i dopiero od niedawna część ludności zaczęła się jej sprzeciwiać. Aby skończyć z tym stereotypem w 2003 przeprowadzono nawet referendum, aby zmienić miano na Cuor di Leone (lwie serce). Mieszkańcom to się nie spodobało. Tutaj w 2006 roku został aresztowany Bernard Provenzano - "Capo di tutti capi".

Jednak prawdziwą sławę miastu zapewniła książka Mario Puzo i film Francisa Forda Coppoli "Ojciec chrzestny", których bohaterowie noszą nazwisko właśnie Corleone. Nawiasem mówiąc dziadkowie Ala Pacino, który grał Michaela Corleone, wyemigrowali z miasta Corleone w tym samym okresie, co Don Vito Corleone.
Zresztą nie tylko Corleono zostało w ten sposób "wykorzystane". Pamiętacie książkę i film "Honor Prizzich"? Miasteczko Prizzi leży o rzut kamieniem od Corleone. Także ono ma niesłychanie bogatą historię, która zaczyna się w VIII wieku przed naszą erą, ale sławę zawdzięcza mafijnym cytatom i pojedynkowi dwojga płatnych zabójców. Nazwa pochodzi od greckiego pyrizo, czyli "zapalające".

Wreszcie Montelepre. Ono także kojarzone jest z mafią i sycylijskim Robin Hoodem. Tutaj bowiem w 1922 roku urodził się Salvatore Giuliano. Syn chłopa, który wreszcie zajął się działalnością na czarnym rynku, by skończyć jako herszt kilkudziesięcioosobowej bandy. Sympatie mieszkańców zapewniało mu to, że rabował bogatych, a łupami dzielił się z najbiedniejszymi. Jako członek Sycylijskiego Ruchu Niepodległościowego Giuliano uchodził także za patriotę. Zginął zastrzelony, prawdopodobnie zdradzony przez przyjaciela... Tutaj także mamy literacko-filmowe uzupełnienie historii. Francesco Rosi wyreżyserował w roku 1961 film "Salvatore Giuliano". W 1984 roku pisarz Mario Puzo opublikował książkę Sycylijczyk- fabularyzowaną opowieść o życiu Giuliana, zekranizowaną w roku 1987 przez Michaela Cimino z Chritopherem Lambertem w roli głównej. Była nawet opera Lorenzo Ferrero. A na Sycylii jest bohaterem pieśni ludowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska