O Santosie Saulu Alvarezie Barraganie, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko fenomenalnego 22-latka, mówi się ,,Albinos z Guadalajary''. Bardzo jasną karnację, piegi i rude włosy odziedziczył po matce Anie Marii. Jego ojciec i sześciu starszych braci mają ciemne włosy, jak przystało na prawdziwych Meksykanów.
Sześciu na jednej gali
Każdy z rodzeństwa Saula boksuje. W czerwcu 2008 r. ustanowili rekord Guinessa, który może zostać nigdy nie pobity. Otóż wszyscy: Saul, Rigoberto, Ramon, Ricardo, Gonzalo, Daniel i Victor wystąpili na tej samej gali w Zapopan!
,,Cynamonem'' nazwał Saula w wieku 13 lat trener Jose Reynoso. Rok później chłopak sparował już z Oscarem Lariosem, ówczesnym mistrzem świata wagi junior piórkowej. Mając zaledwie 15 lat i 3 miesiące stoczył pierwszy, zwycięski pojedynek w gronie profesjonalistów. W Meksyku to się zdarza, choć jego przypadek był wyjątkowy. ,,El Canelo'' przegrał w gronie amatorów tylko dwie walki. Jako 14-latek sięgnął po wicemistrzostwo kraju juniorów (rywalizował z 19-latkami), a po dwunastu miesiącach był także najlepszy wśród seniorów. Dlatego musiał uciekać ze sportu, w którym zawodnicy wciąż zakładają kaski, a sędziowie przyciskają punkty na maszynkach...
Pełny tekst o meksykańskim pięściarzu czytaj w sobotnio-niedzielnym (29-30 września), papierowym ,,Magazynie Gazety Lubuskiej''.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?