Mieszkańcom opuszczony teren po zakładzie przypomina zdjęcia z Czarnobyla. I trudno się dziwić. Miejsce zostało porzucone. Zarasta zielenią. Zostały urządzenia i napisy przestrzegające przed zagrożeniem. Zobacz więcej zdjęć w galerii >>>>
W połowie stycznia Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska ocenił, że „zdarzenie spowodowało zanieczyszczenie środowiska gruntowo-wodnego w sąsiedztwie zakładu i miało charakter zdarzenia o znamionach poważnej awarii przemysłowej”.
Wypompowano 1300 litrów cieczy do przenośnych zbiorników, a miejsce wycieku zabezpieczono folią. Po firmie innych śladów, oprócz wycieku tajemniczej mazi nie ma.
Na miejsce wycieku na koniec grudnia 2021 r. zjechali strażacy z PSP w Nowej Soli oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej ze Studzieńca, Przyborowa i Otynia. Pracowały też grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze i w Gorzowie Wlkp.