GÓRNIK WAŁBRZYCH - CZARNI ARENA ŻAGAŃ 0:0
GÓRNIK WAŁBRZYCH - CZARNI ARENA ŻAGAŃ 0:0
GÓRNIK: Jaroszewski - D. Michalak, Łaski, Wepa, Sawicki - Rytko, Fojna, Morawski, Zinke - Moszyk (od 80 min Janik), Maciejak (od 46 min G. Michalak).
CZARNI ARENA: Sjamin - Filipe (od 46 min Pawela), Dorobek, Flejterski, Galuś - Bulatowicz, Kononowicz, Szuszkiewicz, Wróbel - Okuniewicz, Burski.
Żółte kartki: Fojna, G. Michalak, Filipe, Kononowicz. Sędziował Andrzej Martynowicz (Gryfino). Widzów 500.
Spotkanie w Wałbrzychu z sąsiadem w tabeli od początku nie należało do łatwych. Żaganianie zostali zepchnięci do defensywy już w pierwszych minutach, jednak Górnik nie potrafił wykorzystać przewagi. Nawet jeśli dochodzili do sytuacji strzeleckich, to na bramce dobrze spisywał się bardzo pewny ostatnio Vladyslav Sjamin. Szczególnie aktywni byli Roman Maciejak i Daniel Zinke.
Do żwawszych ataków Czarni ruszyli dopiero w drugiej połowie. Znów najgroźniejsze okazały się kontry zawodników z Żagania. Trzeba przyznać, że pod wodzą Romualda Szukiełowicza żaganianie znakomicie opanowali ten aspekt gry. Tym razem jednak Piotr Burski i wyjątkowo ustawiony obok Piotr Okuniewicz nie znaleźli drogi do bramki rywala.
Z kolei Sjamin skapitulował w 73 min, kiedy w sytuacji sam na sam piłkę między jego nogami przepuścił Grzegorz Michalak. Na szczęście dla Czarnych sędzia odgwizdał spalonego.
Z punktu zadowolony był jednak Szukiełowicz. - Podtrzymaliśmy passę meczów bez porażki i z tego się cieszę - mówił po spotkaniu. - Punkt wywieziony z takiego gorącego terenu jest cenny, chociaż obydwa zespoły miały swoje szanse na strzelenie bramki - dodał.
Podobnie uważał Robert Bubnowicz, szkoleniowiec Górnika. - Remis to sprawiedliwy wynik, choć byliśmy w tym spotkaniu chyba trochę lepsi - analizował. - Moi podopieczni są już odrobinę zmęczeni przedłużoną rundą jesienną, więc nie mam do nich większych pretensji o niewykorzystane sytuacje.
Czarni zajmują obecnie 11 miejsce w tabeli i mają sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Okazało się więc, że sprowadzenie do klubu Szukiełowicza było znakomitą decyzją działaczy. Żaganianie może nie grają efektownie, ale za to efektywnie. W końcu zaczęli zdobywać punkty i utrzymanie drugiej ligi wydaje się dużo bardziej prawdopodobne niż jeszcze kilka tygodni temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?