Panie przyjechały do Zielonej Góry, żeby razem realizować projekt "Europejskie kobiety w kwiecie wieku. Program uczenia się przez całe życie".
- Podczas spotkania poznałyśmy się, opowiadałyśmy o tym co robimy, o naszej kulturze i tradycjach - mówi Zofia Banaszak, szefowa Zielonogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
W rytmie muzyki
Podczas spotkania mogły dyskutować i wysłuchać wystąpień na temat sytuacji kobiet dojrzałych, tzw."45+", a także uczestniczyć wielu warsztatach i pokazach. Były m.in. w Zielonogórskiej Filharmonii, w skansenie w Ochli, salonie kosmetycznym i grocie solnej.
Słuchaczki zaprosiły nas na warsztaty pod hasłem "Terapia tańcem". W marcowy poranek spotkały się z nami w siedzibie ZUTW w murach biblioteki miejskiej. Już od progu powitała nas tam niezwykle ciepła, radosna atmosfera. W końcu trzydzieści pań z Łotwy, Niemiec i Polski bawiło się razem w rytmie muzyki.
Zrozumienie bez słów
(fot. fot. Ryszard Poprawski)
- Terapia tańcem to spotkania, zabawy i gimnastyka przy muzyce. Taniec nie wymaga tłumaczenia - mówi prowadząca warsztaty Aniela Anna Sidło. Panie więc się nie tylko gimnastykowały, ale też podskakiwały i ... ciągle były uśmiechnięte.
Każda wyginała się jak chciała i jak umiała. Ale nie precyzja była istotna. - Ważniejsze dla nas było, żeby dobrze się przy tym bawić - mówiły zgodnie uczestniczki spotkania. Taniec daje radość i tańczyć można wszędzie - mówi A. Sidło. Taniec to zabawa i gimnastyka, odreagowanie stresów, wyrzucenie z siebie tego, co nas boli.
Panie nawet radziły sobie świetnie, mimo bariery językowej. - Bo do tańca nie potrzeba słów i sprawia on radość osobom w każdym wieku. Było super - zgodnie twierdziły uczestniczki warsztatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?