Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesław Czernicki: Grupa pościgowa może napsuć krwi faworytom

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Czesław Czernicki mieszka w Ochli. Ostatnio był trenerem Stali Gorzów.
Czesław Czernicki mieszka w Ochli. Ostatnio był trenerem Stali Gorzów. Tomasz Gawałkiewicz
Jeżeli drużynom wystarczy energii, potencjału organizacyjnego i finansowego, to w sezonie zasadniczym będzie arcyciekawie - uważa trener Czesław Czernicki.

Przed tygodniem, w pierwszej części naszej rozmowy, ocenił trener zespoły z Gorzowa, Zielonej Góry i Leszna, które mają odegrać główną rolę w zbliżającym się sezonie. Czas na przegląd grupy pościgowej.
- Możemy ją tak nazywać, ale to jest grupa arcyciekawa. Kluczem do awansu do czwórki będą mecze z takimi drużynami jak Tarnów, Wrocław, Rzeszów czy nawet Grudziądz. Bo patrząc na skład na przykład Tarnowa, nie łudźmy się, że przy tak specyficznym torze będzie łatwo o punkty, mimo że nie ma już Hancocka, Łaguty, Buczkowskiego. Ten Tarnów ma Kołodzieja, Mroczkę, Bjerre, Madsena, Vaculika i juniorów, którzy na własnym torze są w stanie pomieszać szyki. Patrz sytuacja z zeszłego roku, co Koza wyprawiał w meczu z Falubazem. Mroczka w Gorzowie miał ciekawe występy. To młody zawodnik z potencjałem, trochę zagubiony, ale kiedy dostanie szansę systematycznej jazdy, to już będzie ostatni dzwonek, by stać się topowym zawodnikiem i zaistnieć w polskim żużlu.

A co z beniaminkiem z Grudziądza?
- Gollob, Okoniewski, Łaguta, Pavlić, Buczkowski. Budując drużynę, Grudziądz poszedł w ten sposób, że ściągnął zawodników, którzy osłabili pozostałe zespoły z naszej grupy pościgowej. Do tego jest Jeleniewski i juniorzy drugiego rzutu, z zewnątrz - Łęgowik i Nowak. Moim skromnym zdaniem, to za mały potencjał, żeby mocno namieszać w ekstralidze. Ale z uwagi na specyficzną geometrię i nawierzchnię toru, Grudziądz będzie niesamowicie groźny u siebie.

Drugi beniaminek to Rzeszów.
- Praktycznie do końca sezonu transferowego była wielka niepewność, czy żużel w wydaniu ekstraligowym w Rzeszowie zaistnieje. Poradzili sobie z tym, choć nie ustrzegli się pewnego rozstroju, bo czas mijał i nie wiedzieli, z kim i jak budować to wszystko. Ale gdy posypały się Częstochowa i Gdańsk, udało się zbudować "potęgę" Rzeszowa. I jest to też całkiem ciekawy skład, bo mówimy o Hancocku, moim faworycie Kildemandzie, Larsenie. Jest Sówka, swego czasu wielkie objawienie, czołówka polskich juniorów do 19 lat i później totalnie się zagubił młodzieniec, który miał nieprawdopodobne predyspozycje, żeby zaistnieć. Jako senior musi już coś pokazać. Pytanie: Czy z Blomfeldtem jako menedżerem i mechanikiem, i ozdrowieńczą mocą silników? No niestety, nie tylko silniki jadą... To samo dotyczy Lamparta. Swego czasu bardzo, ale to bardzo podobał mi się ten młodzieniec. Jako senior troszeczkę się zagubił. Kiedy jednak wraca do składu, może być ciekawie. Za to w odwodzie są znakomici juniorzy - Czaja, który posiada nietuzinkowe umiejętności, a do tego kolejne pokolenie Rempałów, syn Jacka. I oni mogą napędzać drużynę.

Wrocław może namieszać?
- Też robił sobie wielkie nadzieje, żeby zbudować ciekawy skład. No, są mocni zawodnicy - Woffinden, Janowski, czyli jeźdźcy z Grand Prix. Jepsen Jensen, którego odkryłem w 2009 roku jako młodego chłopaka, kiedy przyjechał z Kargerem do Leszna na treningi. Zeszły rok miał troszeczkę słabszy, ale z uwagi na to, że jeździł w Częstochowie, gdzie nie było płynności finansowej i nie tacy zawodnicy połamali sobie tam zęby. Ale pamiętamy dobrze, co zrobił dwa lata temu w finale Grand Prix z Pedersenem. To była poezja i majstersztyk. Zrobił taki atak na ostatnim łuku, że to może być esencją tej dyscypliny. Do tego Jędrzejak, moim zdaniem jedna z ciekawszych postaci żużla XXI wieku, bardzo ambitny i rzetelny. I to jest podstawowa czwórka. Bo doszedł jeszcze Milik, ale sądzę, że to trochę za mało na takie boje. Jest tu młody Drabik i Gała, którzy chcą namieszać w polskim żużlu juniorskim. Sądzę jednak, że ten rok będzie dla nich czasem nabierania doświadczenia i obycia.

To kto ma największe szanse, by wedrzeć się do czwórki?
- Nie chciałbym ustalać hierarchii, kto będzie z przodu, a kto z tyłu. Ale ta czwórka będzie zdolna mocno napsuć krwi, jeżeli wystarczy energii, potencjału organizacyjnego i finansowego. Jeżeli poradzą sobie z tym do końca rozgrywek, to w sezonie zasadniczym będzie arcyciekawie.

A Toruń?
Dziś jesteśmy trochę mądrzejsi, bo Ward wreszcie doczekał się kary, musi w czyśćcu wytrzymać dziesięć miesięcy i nie ma zmiłuj się. Moim skromnym zdaniem większą karą było wyczekiwanie na ten werdykt. Trzeba z pokorą to przyjąć, czekać na inaugurację ekstraligi, być razem z Toruniem na tym meczu i wkomponować się w drużynę. Ze składu polskiego Toruń ma Miedzińskiego. Dla niego to już ostatni dzwon w katedrze ojca Rydzyka, żeby zaistnieć w polskim żużlu. Gomólski - budujące jest to, że tak wysoko wiesza sobie poprzeczkę, bardzo ambitny człowiek. Fajfer przyszedł z pierwszoligowego Gniezna i jest podstawowym juniorem. W zeszłym roku miałem wątpliwości, czy to słuszny krok, ale to pomogło, bo jeździł wśród najlepszych zawodników w ekstralidze. Dwa lata temu nietuzinkowe objawienie Pawła Przedpełskiego, zeszły sezon oceniam na cztery minus. Wielka niewiadoma będzie w przypadku Holdera, wielką nadzieję pokładam w Doyle'u. Sądzę, że to kolejny Australijczyk, który idzie małymi kroczkami. Wychował się w Łodzi, na sakramencko trudnym torze.

I jeszcze Łaguta, którego trener ceni bardziej niż Sajfutdinowa...
- Widziałem go na bardzo trudnych nawierzchniach, a kiedy jeździło się w Częstochowie, to tor był autentycznie do walki. I ten zawodnik pokazywał cały kunszt: jak nie z krawężnika, to środkiem, jak nie ze środka, to gdzieś pod płotem znajdował takie miejsce... W Częstochowie ludzie przychodzili na Griszę. Nietuzinkowy zawodnik, z takim zębem, z taką determinacją! Odejście Sajfutdinowa nie sprawiło żadnego problemu Toruniowi, bo w to miejsce znakomicie się wkomponował Grisza i będzie jeszcze lepszym członkiem zespołu, gdy przyjdzie jeździć w Lesznie, w Gorzowie.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska