Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czują się zapomniani

Artur Matyszczyk
- Wsie po naszej stronie gminy są poszkodowane. Inwestycje są, ale na południu - uważa Zbigniew Urban z Żytowania.
- Wsie po naszej stronie gminy są poszkodowane. Inwestycje są, ale na południu - uważa Zbigniew Urban z Żytowania. fot. Bartłomiej Kudowicz
- Gmina jest podzielona. Granicę wyznacza miasto. My jesteśmy gorzej traktowani - żalą się mieszkańcy północnej części gminy. Ci z południa się z tym nie zgadzają.

Środa rano, rozpoczynamy przejażdżkę po gminie. Najpierw trafiamy do Żytowania, niewielkiej wsi tuż przy granicy z Niemcami. Spotykamy się z sołtysem. Odrywamy go od pracy w polu. Prosto z mostu opowiada o tym, co gryzie mieszkańców wioski. - Wójt jest z tamtej strony gminy. Dlatego na południu ciągle coś się dzieje. A u nas? Nic. Drogę mieli zrobić, nie zrobili. Przedszkole miało być. I co? Jest tylko w Starosiedlu. Nasze dzieci do przedszkola nie chodzą - macha ręką Zbigniew Urban.

Nie chciał się denerwować
Za pół godziny jesteśmy w Łomach. Sołtys Tadeusz Rudaniecki znany jest w okolicy z działania. Już raz dopiął swego. Wstrząsnął urzędnikami. Doprowadził do budowy mostu przez strumyk. Podziela opinię Z. Urbana. - Dostałem zaproszenie na sesję rady. Ale nie pojechałem, żeby się nie denerwować. W innych wioskach się robi, tylko nie u nas. Czy remont świetlicy, czy plac zabaw, budowa nowych chodników, wszystko to robione jest na południu - mówi T. Rudaniecki.

Podobnych opinii w północnej stronie gminy słyszy się więcej. Zdaniem mieszkańców zaniedbana północ gminy, to wina złych proporcji przy wyborze radnych. - Południe ma przewagę w radzie. Mogą przegłosować, co tylko chcą - mówią ludzie.

Jest wręcz odwrotnie
Co ciekawe mieszkańcy z południa nie zgadzają się z tymi zarzutami. - Że u nas dzieje się więcej? A skądże. Jest wręcz odwrotnie. Drogi mieli wcześniej, telefony też. Myślę, że inwestycje są we wsiach, które ich potrzebują. Być może mieszkańcom północy brakuje ogólnego spojrzenia na całą gminę - uważa sołtys Koperna Paweł Gabin.

Sam wójt zarzeka się, że o gminę stara się dbać równomiernie. - Każdy jednak musi cierpliwie czekać na swoją kolejkę. A przecież szatnia sportowa była najpierw w Chlebowie, tak samo szkoła o wysokim standardzie wnętrz. W tej wsi także wyremontowaliśmy ośrodek zdrowia. Niestety na północy ludzie dobrzy są w narzekaniu - odpowiada wójt Edward Aksamitowski.

Rozumie go burmistrz Gubina. - Niestety, pewnych inwestycji, na przykład wodociągów czy kanalizacji, nie można zrobić jednocześnie. Trzeba przedsięwzięcia etapować. Wiem, że wójt w tej kadencji ma ambitne plany jeśli chodzi o rozwój północnej części gminy. My w tym rozwoju postaramy się gminie pomóc - zapewnia Bartłomiej Bartczak. - Choćby w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej.

Mieszkańcom z północnej części nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że zapowiedzi urzędników najbliższych latach zamienią się w czyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska